4442198410

4442198410



mi ludźmi ostrożności nigdy za wiele. W Danii, Szwecji, Holandii, Finlandii takich niedowiarków jest tylko 30%. Nieufność jest powszechna i dotyczy właściwie wszystkich dziedzin naszego życia. Nie ufamy sąsiadowi, lekarzowi, księdzu, sędziemu, nauczycielowi itp. Trudno się żyje w takim kraju.

Dlatego warto zabiegać o upowszechnienie poczucia obywatel-skości, które leży u podstaw rozwoju społecznego. Bez niego jesteśmy tylko zbiorowiskiem o trudno sprecyzowanych cechach. Pierwszy raz z określeniem „obywatel” zetknęłam się w czasie powstania warszawskiego. Wraca ono co jakiś czas w sytuacjach wyjątkowych. Stając się obywatelami, godzimy się z tym, że jesteśmy równi, że mamy zależne od sytuacji jednakowe obowiązki. Gdy mija zagrożenie, nasze obywatelstwo schodzi na dalszy plan. Wyróżnikiem staje się wówczas przynależność do różnych grup społecznych, wracają tytuły zawodowe. Znów jesteśmy panem doktorem, mecenasem, profesorem, posłem, dyrektorem, hydraulikiem i ślusarzem. Ale to pojęcie obywatelstwa funkcjonuje nadal, choć ujawnia się nieco inaczej. Jakże często słyszymy, że będąc obywatelami jesteśmy równi wobec prawa. Znaczy to, że mamy prawo oczekiwać neutralności wymiaru sprawiedliwości wobec nas. Daje to nam pewność, że z racji naszego wyznania, przekonań politycznych, stanu majątkowego, płci nie będziemy faworyzowani ani dyskryminowani przez struktury państwowe.

Jako drugą zasadę obywatelskości wypada przyjąć, że państwo nie będzie narzucać nam swoich poglądów, wnikać w nasze życie prywatne, nasze zasady i upodobania. Pokusy takie są powszechnie znane z niedalekiej przeszłości. To państwo realizowało zasady czystości rasowej, ideę społeczeństwa bezklasowego, supremacji jednej klasy społecznej nad innymi, takiemu państwu marzy się rewolucyjna odnowa moralna, globalna czystość w tym względzie. A wszystko to pachnie „siarką piekielną”, bowiem za każdym takim pomysłem stoją silne narzędzia przymusu, jakimi państwo dysponuje by swoje utopie realizować na żywym ciele społecznym, czyli na nas.

Jako obywatele jesteśmy różni lub - inaczej - pluralistyczni. Jako jednostkom zależy nam, by pluralizm był nie tylko faktem, ale wartością chronioną właśnie przez państwo. „Pluralizm - pisze Paweł

144



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
d53cd18cad92265d348192c0428d57d9 Bezpieczeństwo Ostrożności nigdy za wiele
2/36 Analiza matematyczna, całki oznaczone Przypomnienie, co to jest Przypominania nigdy za wiele, w
Dziękujemy, jak każdego roku... Wciąż za mało i nigdy za wiele -Za to światło, co mroki
112 113 za pomocą tzw. nypli. Wydajność cieplna takich grzejników jest sumą wydajności poszczególnyc
zrób to sam wazony ze słoików Nigdy nic jest za wiele wazonów! Ich przygotowanie jest szalenie zab
1247996363 by Mycu8 Pev jej nigdy www.denmosc nie za wiele notywatory.pl
page0135 TEOLOGIA EGIPSKA. 133 drugą, jeżeli była, starannie ukrywano przed cudzoziemcami. Zresztą z
23 (85) 23 KATARZYNA. Przecież mi ze dwora dawali za nią pięć i dwadzieścia reńskich, to wam za
CCF20090702083 166 Idea Boga niu, którego nigdy nie zaciągnąłem - pod którym nigdy się nie podpisał
Pasztet 4 jpeg -2 podwójne piersi (ja dałam jedna podwójna druga tylko poi bo wydawało mi sie ze jak
54,55 (5) 64 V 1,— Uciekła mi przepióreczka w proso, U — A ja za nią nieboraczek boso. III  &nb
54 (179) nie została, bo ćwierć zwykłej dozy okazało się za wiele na mój organizm. Feuerst(ein] powi
DSC04308 (3) LIV CZ. I: SZKIC DO PORTRETU się za wiele dla polskich czytelników, skoro nakład oddany
materialnych, ale gdy zgromadzą za wiele w stosunku do możliwości skonsumowania, muszą częsc rozpros
16 Zenon Ślusarczyk, Cezary Tomasz Szyjko administracji samorządowej, która odpowiada za wiele spraw

więcej podobnych podstron