horhztyhbki
AMELIA
Mój kochany wróbelku, chodź, pocałuj mnlo, mocno —
MICHA*
Rauca je) na aayję.
SZCZĘSNY wohodai aaduinimy
Co to? Już noc?... Jakiś sen ciężki spadł na moje powieki. Śpię od południa.
[Bpoatraaga Amelię]
Ha! — Amelio, dobry wieczór. Spałem jak przed burzą ciężko i głęboko... Czy pogodny czas?
AMELIA
Księżyc świeci, wieczór bardzo spokojny i chłodny. »
SZCZĘSNY
Pogodny?
Otwiera okno.
Czy nie przyjechał ojciec?
AMELIA
Nie. — Chodź, Michasiu, spać, już późno.
MICHAŚ
Nie późno — nie późno... Braciszku, pohojdaj mnie na nodze! *
szczęsny
No — trzymaj się, chłopcze.
MICHAŚ
Jeszcze — jeszcze!
SZCZĘSNY
Dosyć... jutro pojedziemy na koniku.
AMELIA
Jeżeli grzecznie zmówisz paciorek.
MICHAŚ
To ja przed braciszkiem zmówię paciorek.
AMELIA
Dobrze. Klęknij tu na dywanie i złóż rączki. Mów mną: — Boże...
Bozio... |
MICHAŚ AMELIA |
Daj zdrowie... |
MICHAŚ |
Daj zdrowie... |
AMELIA |
I szczęście... |
MICHAŚ |
1 szczęście... |
AMELIA |
Mojemu papie... |
MICHAŚ |
Mojemu papie... |
AMELIA |
Bratu Szczęsnemu - |
— siostrze Anielce... |
Bratu Szczęsnemu : |
MICHAŚ i siostrzyczce Amełoe... |
AMELIA
I wszystkim ludziom.
MICHAŚ
I wszystkim ludziom.
AMELIA
Zmiłuj się, Boże, i weż do nieba MICHAŚ
Zmiłuj się, Boże, i weź do nieba..
391