77
/ i. Tradycja perlodyzacjl dziejów Języka polskiego
miałaby rangę dzieła naukowego sensu sfrie/o); I xiln Spławirisk i uchylił się przed mlpowic«lziiilno4tii| i napisał po prostu Język polski. Jeden tylko Klemensiewicz przyjął to rozróżnienie, co prawda deklaratywnie, ho - poza sfdrmiilowawanicni: „O historii języka w ścisłym tego słowa znaczeniu można plówić dopiero od ukazania się pierwszych pomników...” — „mięsza”, jak powiedziałby limidouin, historię i dzieje. Nota henr-, gdyby serio potraktować wyrok Haudouina, to sformułowanie Klemensiewicza trzeba by było uznać za pozbawione logicznego i rzeczowego sensu, ponieważ w takim znaczeniu „pomniki” są elementem dziejów, nic zai historii - ergo: nic mogą zaczynać historii. Jednakże zdanie Klemensiewicza rozumiemy doskonale i wcale nic wymaga ono przeformułowaniu, niezależnie od tego, czy uznajemy jego prawdziwość. Szczególnie wyraźnie oddalił się od terminologicznego postulatu Haudouina dc Courtcnay S. Słoński, który w Przedmowie do swojej Historii... pisał:
Historia /psyka polskiego w zarysie jest całkowicie nowym zmienionym i znacznie rozszerzonym opracowaniem mojego krótkiego zarysu, który pt.: Dzieje języka polskiego [...) wszedł w skład (...) wydawnictwa Wiedza o Polsce.
Ta przygoda Haudouina powinna być ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy w terminologii wyłącznic widzą wyróżnik języka czy stylu naukowego1*1. Lepiej poprzestawać na rozstrzyganiu poprzez analizę zawartości intelektualnej, bez fetyszyzowania terminologii.
W ramach rozważali poświęconych wyjaśnieniu czytelnikowi, jaką książkę otrzymuje, określa autor, czym jest pełna historia języka i czym jest prezentowana hiatoria języka. Tutaj ważne jeat, że prezentowany przez Ba udou-ma Zarys historii... jeat częścią tylko „idealnej historii języka” — zatem niemożliwej do napisania. Przedstawił więc autor pcriodyzację dzieła możliwie pełnego. Zauważył przy tym, że właściwie należałoby w historii języka wychodzić od współczesności, a następnie odtwarzać tradycję, sięgając coraz głębiej w przeszłość. Ponieważ jednak stan rozwoju językoznawstwu na tuki /ahieg nie pozwalał, przeto prezentowane dzieło oparte jest na porządku postępującym, nie zaś wstecznym. Zastosowana w dziele pcriodyzacja została przedstawiona w rozdziale wstępnym jawnie. Pozostaje więc zacytować Haudouina:
tl I. Oc/ywUcic w aamym tyciu, w samych dziejach języku nic ma ładnych epok. odgraniczonych od mych poprzedniczek i następczyń. Dzieje języka, jak wszelkie Inne dzieje, posuwają się iinpniown, nicpostr/c/cnic, u dopiero po upływie pewnego czasu możemy zauważyć, te stan
** Z lego włotnle powodu zmieniłem oparty na aluzji do propozycji Haudouina de C ourte-uy tytuł awujej pracy TYadyęJa I perspektywy. Przeszłość i przyszłość nauki o ttziejach języka poh/titgu, który pierwotni© brzmiał: O historii i dziejach języka polskiego. Wskazano mi na drtwat rnuM takiego rozróżnienia i związaną z tym nieutytacznudć. Mył to jednak tytuł znacznie •feklmrnisjazy.