14 Imperium retoryki
terminów A, B i C (pod warunkiem, że będzie się przestrzegać, by każda litera, zawsze kiedy się pojawi, była zastąpiona przez tę samą wartość). Jest ona jednocześnie formalna dlatego, że ustala stosunek między prawdziwością przesłanek a prawdziwością wniosku. Ponieważ (jtrawdą) jest niezależną od opinii j ludzi właściwością zdań, rozumowania analityczne są demonstra-i tywne i bezosobowe. Inaczej w przypadku rozumowań dialektycz-3 nych. Rozumowanie jest dialektyczne, powiada Arystoteles, jeżeli \ jego przesłanki są zbudowane z opinii powszechnie przyjętych1:
I definiuje on w ten sposób przekonania, które są uznawane albo i przez wszystkich, albo przez wielu, albo przez filozofów, to znaczy ! przez wszystkich, przez większość, a wśród nich przez najbardziej ! wybitnych i sławnych2.
W pewnych przypadkach to co jest powszechnie przyjęte, jest prawdopodobne. Nie należy jednak mylić tego prawdopodobień-f stwa z prawdopodobieństwem statystycznym: wręcz przeciwnie, sens słowa „etikoYoę”, które przetłumaczono na „powszechnie przyjęty” lub „godny przyjęcia”, ma charakter jakościowy, co zbliża go raczej do terminu „rozsądny” niż do terminu „prawdopodobny”. Zauważmy zresztą, że prawdopodobieństwo (w sensie statystycznym) dotyczy tylko faktów bądź zdarzeń przeszłych lub przyszłych, podczas gdy tezy stanowiące przedmiot dyskusji mogą dotyczyć kwalifikacji ponadczasowych, takich jak „świat jest skończony czy też nieskończony?”, „czy demokracja jest, czy też nie jest najlepszą formą rządzenia?”
Łatwo zauważyć, że wnioskowania dialektyczne wychodzą od tego, co już jest zaakceptowane, natomiast ich celem jest skłonienie do przyjęcia innych tez, które są lub mogą być sporne: zatem celem ich jest perswazja lub przekonywanie. Nie stanowią | one poprawnych i wymuszających akceptację inferencji, lecz I przedstawiają argumenty mocniejsze lub słabsze, bardziej lub ■ mniej przekonywające, takie które nie są nigdy czysto formalne.
Perswazyjnym jest argument, który przekonuje tego, do kogo jest i skierowany3: w przeciwieństwie'do..rozumowania analitycznego, } rozumowanie dialektyczne, nie jest bezosobowe, albowiem ocenia / się je w kontekście oddziaływania na innych. Wynika stąd, że ' trzeba odróżnić wyraźnie rozumowania analityczne od rozumowań dialektycznych. Pierwsze dotyczą prawdy, drugie opinii. Ponieważ każda z tych dziedzin wymaga odmiennego typu mowy, jest rzeczą równie śmieszną zadowalanie się argumentami zdroworozsądkowymi, dostarczanymi przez matematyka, co wymaganie dowodów naukowych od mówcy4 5.
W tym właśnie punkcie sytuuje się oryginalność Piotra Ramusa, a jednocześnie popełniony przez niego błąd, który miał fatalnie zaciążyć na dziejach retoryki. Wychodząc od tńvium, sztuk słowa, artes disserendi, definiuje on gramatykę jako sztukę mówienia dobrego, czyli poprawnego, dialektykę jako sztukę dobrego rozumowania, retorykę zaś jako sztukę dobrego wysławiania, elokwentne i ozdobne posługiwanie się językiem4.
Uznając dialektykę za „ogólną sztukę myślenia i sądzenia
0 wszystkich rzeczach”6 zakłada on, że „istnieje tylko jedna metoda - metoda Platona i Arystotelesa, [...] znajduje się ona u Wergiliusza
1 Cycerona, u Homera i Demostenesa, rządzi ona naukami matematycznymi, filozofią, sądami i zachowaniem się ludzi”7.
, Piotr Ramus odrzuca gwałtownie arystotelesowskie rozróżnienie sądów na analityczne i dialektyczne, uzasadniając w ten oto sposób swój punkt widzenia:
„bo mimo, iż wśród rzeczy poznawanych jedne są konieczne i naukowe, inne przypadkowe i podległe przekonaniom, podobnie jak zmysł wzroku jest jeden dla postrzegania wszystkich kolorów, bez względu na to czy są
Arystoteles, Topiki, przel. K. Leśniak, w: Dzieło wszystkie, t. 1, Warszawa 1990, lOOa 30-31.
IbicL, lOOb 22-24.
Por. Arystoteles, Retoryka, przel. II. Podbielski, w: Dzielą wszystkie, t. 6, Warszawa 2001, I356b 28. 1
■’ Por. Arystoteles, Utyka niknmachejska, przel. D. Gromska, w: Dzieła wszystkie, t. 5, Warszawa 2002, 1094b 25-28.
r’ Por. Pierre cle la Ramee (Ramus), Dialeclique, wyd. krytyczne M. Dassonville, Geneve 1964, s. 61.
Ibid. s. 50.
Ibid., s. 25