Tratwy na rzece Maranjonie (Amazonce).
Według dzieła podróżniczego Póppiga.
II. Ameryka południowa i środkowa.
Nieludzka hiszpańska polityka kolonjalna w ciągu XVI do XVIII stulecia tak była prowadzona, że z pomiędzy obcych tylko jezuici i zakonnicy mieli dozwolony wstęp do hiszpańskich posiadłości, a jeszcze więcej nieludzkie postępowanie rządu lizbońskiego poprostu wydalało z Ameryki południowej każdego, kto nie był Portugalczykiem. Zasługi tych posłanników wiary były już według ich wartości zwięźle ocenione, z obowiązku musimy jednak wspomnieć jeszcze o jezuicie ojcu Samuelu Fritzu z Trautenau, który na początku XVIII stulecia nietylko przebywał przez 40 lat nad górnym biegiem rzeki Maranjonu i założył większą część misji hiszpańskich w dolinie Amazonki, lecz podróżował po tej olbrzymiej rzece w kierunku jej biegu i dopłynął aż do rzeki Para. W 1707 roku narysował pierwszą kartę biegu tej rzeki i dzisiejszego Ecuadoru. Z obcych poddanych jeździło po hiszpańskiej Ameryce południowej w przeciągu tego długiego okresu czasu tylko kilku francuzów: Jan Richer w 1672 r. podróżował w Cayenne, gdzie zrobił niespodziewane odkrycie, zauważył bowiem, że paryskie wahadło sekundowe wykonywało w tej miejscowości i w tym samym czasie znacznie mniejszą ilość wahań, aniżeli w Paryżu. To było wskazówką, że ziemia niema postaci kuli, lecz jest elipsojdą obrotową, spłaszczoną przy biegunach. Więcej znaną jest wielka wyprawa francuzka do Ecuadoru dla wykonania pomiarów długości stopnia południka pod przewodnictwem Piotra Bouguera, Karola Marie de la Condamine’a i Godina, do których ze strony hiszpańskiej przyłączyło się dwóch oficerów: Antonio de Ulloa i Jorge Juan. Na skraju przełęczy, w najwyższym stopniu niewygodnej dla wykonania podjętego zadania, w tej nierównej wyżynie, pomiędzy dwoma grzbietami Andów zmierzyli ci uczeni od 1736 — 1742 roku łuk południka, obejmujący więcej niż trzy stopnie; oddali przez to bardzo ważną przysługę geografji matematycznej, ponieważ wtedy pytanie co do rodzaju i wielkości spłaszczenia ziemi było przez uczonych rozpatrywane z nadzwyczajnym zapałem. Pozatem niektórzy z uczestników powyższej ekspedycji położyli