98
Podobnie rychłem ranem zrywają się raz i drugi, poczem dopiero zapadają w miejscu, gdzie chcą dzień spędzić.
Im więcej lato ma się ku końcowi, im mniej na polach pozostaje zakrycia, tem dziksze stawają się kuropatwy — nie dotrzymują już, lecz daleko przed strzelcem zwartem porywają się stadem, by zapaść o kilkaset kroków na gołej roli — kuropatwy brykają, niełatwo je podejść i rozbić stado. O tej porze roku są pyszne1) i ciężkie, a jednak 1 ogromnie chyże i zwinne w locie.
Francuz powiada, że „a Saint Remi chaąue perdreau est perdrix‘‘ — „na św. Remigjusza (1-go paźdz.) każda kuropatewka jest kuropatwą".
Aby umożliwić sobie dojście na strzał do takich kur, wyzyskano twarde doleganie ich na widok ptaków drapieżnych. Zabiera się więc w pole latawiec, podobny do takich, jakiemi się bawią chłopcy, w barwie odpowiadającej mniej więcej ptakowi drapieżnemu i puszcza go się w powietrze na kilkadziesiąt metrów. Kury na widok latawca tak twardo dolegają, że można i o tej późnej porze roku dojść na strzał i zapolować na nie z dobrym wynikiem. Nieodzownym oczywiście warunkiem jest dostateczny wiatr, bez którego latawiec utrzymać się w powietrzu nie może.
Głuchą jesienią i zimą kuropatwy żywią się oziminą i poczynają ściągać więcej ku osadom ludzkim. Podczas zawiei śnieżnych pozwalają się też zaśnieżyć. Gdy przestanie padać śnieg, lub bieda i głód je przynagla, wtedy szukają nasion u wystających z pod powłoki śnieżnej chwastów, lub skubią pączki krzaków dostępnych, chudą tą i mizerną strawą podtrzymując życie. Troskliwy łowca stawia zawczasu budki z gałęzi lub chróstów w rewirze, podsypując w nich ziarno i gotowane lub surowe okopowizny.
Od skandynawskich pól i północnych nizin Rosji, poprzez całą Europę środkową i południową, wielką część Afryki i Azji rozpowszechniona jest przepiórka (Coturnix coturnix), najmniejszy gatunek z rodziny kurowatych. Od maja począwszy słychać w pszenicy lub w prosie jej charakterystyczne bicie2): ,,pitpitpit“ lub „putpulut", poprzedzone kilku chrapliwemi tonami. Rzadko ją ujrzeć można przed sprzętem zbóż, bo, chociaż dość szybko lata, woli, zwłaszcza gdy tuczna3), wyciekać lub przypadać w podorach. Lubi wyłącznie płaszczyzny z obszernemi łanami zboża, unika zaś stanowczo zarośli bagnistych i głębokich lasów. Żywi się podobnie jak kuropatwa. Młódki zaraz po wykluciu się podążają za matką. Rychło jednak stawają się samodzielne
i
tłuste; 2) głos; 3) tłusta.