99
Po trzech dniach odpoczynku nastąpił ślub w przytomności Legata, po którem przez dni dwadzieścia trwały biesiady, gędzba turnieje, igrzyska i posyłanie gościom od króla bogatych upominków.
Wierzyuek znający przystępny łaskawość swojego Pana, przed rozjechaniem się gości zaprosił Kaźmierza z cały gromady ukoronowanych i szlachetnych godowników, do siebie na ucztę, na której wyjednał najpierw zezwolenie,izby ich przy stole usadowił podług własnego rozporządzenia — Przywiązanie za liczne dobrodziejstwa dato powód Wierzynkowi że ten Kaźmierza na pierwszem posadził miejscu — Dalej Elżbieta, Cesarz i inni Królowie i Urzędnicy.
Uprzejmy Wierzyuek myśląc najwięcej o dostatniem i okazałem ugoszczeniu, sam, nietylko do stołu nie usiadł, lecz nadto słowami uprzejmemi i krzątaniem się, przytomnych do sytości zachęcał, a wystawnościa na jaką wiek ów mógł się zdobyć, wszystkich podziwiał. W końcu biesiady przyniesiono okowany skrzynie. — W niej były złożone bogactwa Wierzynka zebrane w skutek prac i oszczędności całego życia—Naówczas wspaniały Krakowianin brał z niej pełnemi garściami złoto i sypał w ofierze przed każdym z godowników—Długosz na karcie 1163 upewnia, że tym sposobemnasz Wierznik więcej jak sto tysięcy czerwonych złotych chojnie rozszafował.
W starożytnych obrazach napotkałem był stoły godowe ustawione nie równolegle do ścian lecz w linii poprzecznej, rogi zaś komnaty napełnione szafami na których z jedućj strony porozstawiane naczynia i półmiski z okazałemi potrawami, na drugićj zaś baryłki, flasze, butle i puhary. — To dało mnie powód do podobnegoż ustawienia stołu na skororysie (eskizie) któren tu załączam.