— 31 —
— 31 —
ROZDZIAŁ PIERWSZY.
Wikt zdrowego człowieka.
4=
i(
1. Pokarmy.
.. Jiemożebną jest rzeczą samem tylko mięsem po-% kryć potrzebę azotu i węglika naszego organizmu. ^ Trzebaby zjeść dużo chudego mięsa, aż cztery funty, aby otrzymać ilość węglika potrzebnego w jednym dniu. Pominąwszy już to, że tak wielkiej ilości nie mo-żnaby bez wstrętu jadać czas dłuższy, okazałyby się nadto złe skutki ze soli i mięsa na sercu i nerkach.
Koniecznem jest, aby pożywienie było mięszane, tj. składało się z rozmaitych części pożywnych. Jednostronności i skrajności we wikcie nie lubię, dlatego też nie mogę się zgodzić z wegeterjanami, którzy znowu dają organizmowi za dużo pierwiastków pożywnych. Nasze narządy jedzenia i trawienia, żołądek i jelita, różnią się wielce swą budową i długością od zwierząt, żywiących się wyłącznie roślinami. A nie bez powodu znowu, lecz oparci na kilkunastowiekowem przeświadczeniu, przyszli ludzie do przekonania, że wielka rozmaitość pokarmów, jest im pożyteczną. Za wielka, lub długotrwająca
jednostajność w używaniu płynnych pokarmów, lub zupełny brak przyprawy korzennej, odbierają apetyt, sprowadzają obrzydzenie do jedzenia, podrażniają nawet do wymiotów.
Jedna i ta sama potrawa, jedzona codziennie nie działa dobrze na żołądek. Dlatego osobom, które nie pracują ciężko, albo nie wiele przebywają na świeźem powietrzu, zalecam wielką odmianę i rozmaitość w pokarmach; codzień jadać co innego.
Urzędnicy i rzemieślnicy, którzy siedzące prowadzą życie, nie mogą używać ciężkiego wiktu rolnika, ani wiktu czysto wegetarjańskiego. Posiadamy wielką mnogość i rozmaitość użytecznych pokarmów, wybór ich zależy od potrzeb indywidualnych człowieka. Największą ilość pokarmów jada się zwykle na obiad i na kolację. Podczas nocy nie potrzebuje organizm wiele pokarmu, więc część ze zjedzonych na kolację, przechowuje sobie na później, ztąd małą jest potrzeba pokarmu z rana, i śniadanie skromnem być powinno.
Zdrowy, dorosły człowiek, poznaje sam potrzeby swojej natury, i granice odpowiednie do zachowania, będzie więc wiedział, co mu służy najlepiej, kiedy, jak, i co jeść i pić może.
Mięso, choćby najrozmaitsze, nie może być naszym jedynym pokarmem, gdyż nie daje nam dostatecznej a koniecznej ilości węglika; trzeba więc dodatku takich pokarmów, które ten brak węglika uzupełniają. Takiemi są owoce, jarzyny i zboża. Ze zboża można sporządzić bardzo wiele’istotnie dobrych potraw, które wyśmienite dla człowieka stanowią pożywienie. Żyto i pszenica na pół w żarnach złamane, a na gorącej ususzone płycie lub blasze, aż do zupełnej kruchości, służą do sporządzenia wybornej zupy zbożowej. Ziarno takie poźywniejszem jest aniżeli owsiana kasza. Zupę z niego można przyrządzić bardzo smacznie w najrozmaitszy sposób; smakuje ona lepiej, aniżeli z pozoru wygląda. W życie jest dużo białka i węglika wodnego, ztąd więc pochodzi wielka jego pożywność. Gdybyśmy żywić się musieli samemi jajami, wówczas nie długie nasze byłoby życie ; gdyż trzebaby pochłonąć ich zbyt wielką ilość. Niepracujący człowiek, prowadzący spokojne życie, po-