6
4
I
dowiódł wyższego daru spostrzegawczego i logiki w dowcipnej swej teoryi: „ Dasza roz
winiętej i wprowadzonej że tak powiemy w życie w dziele jego: „Podróż około mego We
dług niego, człowiek składa się z dwóch istot różniących się od siebie — jedna z nich rządzi— druga jest zarządzoną. Ta żywa i czuła, lecz bezwiedna, pozbawiona wszelkiej inic}^atywy, jest rzeczy wistem zwierzęciem. Tamta jest elementem myślącym, świadomym siebie, zawiadującym—to dusza. „Drogą rozmaitych spostrzeżeń doszedłem, powiada dowcipny ten pisarz, że człowiek składa się z duszy i zwierzęcia. Dwie te istoty różnią' się od siebie zupełnie, lecz tak wstawione są jedna w drugą, lub ułożone jedna na drugiej, że potrzeba aby dusza miała pewną wyższość’ naćTzwierzęciem, jeżeli ma od niego się wyróżniać... Dwoistość człowieka dostrzedz łatwo, dla tego też powiadają że złożonym jest z duszy i ciała i obwiniają to ciało niewiem już o ile występków, a wcale niesłusznie, gdyż ono z pewnością nie jest zdolnem czuć ani myśleć. Zwierzęciu to raczej potrzeba byłoby przypisywać winy, temu jestestwu wrażliwemu, zupełnie różnemu od duszy, rzeczywistemu osobnikowi, (indywiduum) który ma swój byt oddzielny, swe upodobania, skłonności, wolę i który dla tego tylko wyższym jest od innych zwierząt, że jest lepiej od nich ukształtowany, i opatrzony doskonalszemi organami.
*
*