KAZIMIERZ I ODNOWICIEL.
II. 11.
88
O dacie powrotu Kazimierza do Polski nie mamy żadnego współczesnego przekazu wiarogodnego. Najwcześniejszy, jaki się dochował, pochodzi dopiero z wieku XII i znajduje się w t. z. Ann. Saxo1 2), który pod r. 1089 podaje wiadomość: His temporibus Kazimer Jilins Miseconis ducis Polanornm wersus in patriam i t. d. Wyrażenie: his temporibus wskazuje oczywiście na to, że daty r. 1089 nie ma potrzeby brać
w dosłownem znaczeniu, i że równie uzasadnioną może być jakaś inna data, bliska r. 1089. Tego rodzaju
przybliżone określenia chronologiczne powtarzają się zresztą dość często u Ann. Saxo.
Niewątpliwie nie było jeszcze Kazimierza wr Polsce w czasie, kiedy Brzetysiaw czeski podjął na nia wyprawę, gdyż w takim razie byłyby się zapewne dochowały jakieś wiadomości o jego oporze stawianym Czechom-)- Cali3 4) opowiada również naprzód o wyprawie Brzetyslawa, a potem dopiero o powrocie Kazimierza, wreszcie Kozma R, opisując wyprawę, wyraźnie zaznacza, że Brzetysław skorzystał z bezkrólewia. Według Koziny wyprawa Brzetysława odbyła się r. 1089, a skończyła 1 września tegoż roku, które to określenie chronologiczne przyjmuje leż nowsza historyografia niemiecka5 6), mając główny argument w- tern, że
Brzetysław nie mógł się poważyć napadać Polski za życia Konrada II (f 4 czerwca 1089) i dopiero na wieść o jego śmierci, korzystając ze zmiany rządu, podjął najazd na Polskę. Głównym rezultatem wyprawy tej, jak sam zresztą Kozma podnosi, była translacya relikwij św. Wojciecha z Gniezna do Pragi. Fakt ten zapisuje Rocz. kap. krak.®) pod r. 1088, skąd wypływałby wniosek, że i wyprawa sama odbyła się r. 1088. Nie można zaś wątpić, któremu z obu źródeł dać pierwszeństwo, gdyż Rocz. kap. krak. wytrzymuje niemal bez zarzutu próbę krytyczną pod względem dat chronologicznych, gdy przeciwnie Kozma co do dawniejszych dziejów czeskich na każdym kroku pod tym względem utyka. Nie popierają przekazu Kozmy zapiski roczników czeskich, jako to Rocz. Pras.7), Rocz. Cześ.8) i Rocz. Hrad. °). opowiadające o wyprawie Brzetysława i translac-yi św, Wojciecha pod r. 1089, wszystkie bowiem są bądź niewątpliwie, bądź przypuszczalnie ekscerptami z Kozmy10), a jedyny Rocz. Pras., co do którego pod tym względem zachodzić może wątpliwość, jest znowu bałamutny w chronologii. W samym Kozinie jest zresztą w opowieści wyprawy Brzetysława inny błąd chronologiczny: miała się ona odbyć w czwartym roku jego rządów, skąd wynikłaby data niewątpliwie błędna 1041 r. W kilku wreszcie rękopisach jego kroniki (4, 4 a) wyraźnie jako czas wyprawy podany jest rok 1038, zgodny z przekazem Rocz. kap. krak. Argument, że najbliższy czas po śmierci Konrada II nadawał się najlepiej do podjęcia wyprawy na Polskę, jakkolwiek na pierwszy rzut oka. zdaje się być przekonywającym, traci jednakowoż na znaczeniu, skoro go dokładniej rozpatrzymy. Następca bowiem i syn Konrada, Henryk III, był obrany królem niemieckim już za życia ojca 1028 r.; Brzetysław nie mógł tedy wątpić, iż kwestya następstwa na tron nie wywoła w Niemczech jakichkolwiek trudności ani zamieszek, a zapewne też nie mógł się łudzić, jakoby młody i dzielny Konradowie z mniejszym naciskiem przestrzegać chciał interesów cesarstwa, aniżeli jego ojciec. Myśl wyprawy na Polskę w najbliższym czasie po śmierci Konrada II przedstawiała zatem równe dla Brzetysława niebezpieczeństwo, jak n. p. w ostatnim roku życia starego cesarza: co większa, w r. 1038 była zapewne mniej niebezpieczną, aniżeli w r. 103!). Przez cały bowiem rok 1037 aż do połowy sierpnia 1038 bawił Konrad we Włoszech11); ta długo trwająca nieobecność jego w Niemczech mogła się wydać Brzetysławowi stosowną porą do podjęcia napadu na Polskę. Pewną jest rzeczą, że wyprawa Brzetysława miała na celu zjednoczenie Polski z Czechami pod rządem Przemyślidów w jedno wielkie słowiańskie państwo12), a z Kozmy wiadomo, że udała się nadspodziewanie: Brzetysław »jak huragan« przeciągnął przez Polskę, nie znajdując nigdzie oporu i oparł się aż o Gniezno. Oporu nie znalazł, bo nie było księcia podówczas w Polsce, a wewnętrzne zamieszania osłabiły siłę odporną narodu. Dlaczegóż jednak Brzetysław tak nagle zawrócił do Czech, że już 1 września znalazł się wraz z -wojskiem w- Pradze? Nagły, gwałtowny, ale krótkotrwały napad nie mógł przecież ugruntować
Mon. Genu. SS. VI. 683. — 2) Jak trafnie podniósł Wojciechowski, O Kazirn. Mnichu lin. — 3) Mon. Pol.
I. 416. — 4) Font. rer. Bohem. II. 70. — -i) Np. Steindorf, Jahrb. Heinr. III. I. 62; Perlbach, Die Kriege Heinrich 111
gegen Bóhmen w Forsch. z. deutsch. Gesch. X. 427 i n. — 6) Mon. Pol. II. 794. — <) Font. rer. Boh. II. 377. — S) Ibid.
II. 381. — 9) Ibid. II. 389. - 10) Wattenbach, Deutsch. Geschtsą. im Mittelalt. II, 140. 144. — U) Stumpf, Reichskan-
zler, nr. 2083—2115. — 12) Por. zwłaszcza Perlbach, Die Kriege Heinrich III gegen Bóhmen, Forsch. z. deutsch. Gesch.
X. 427 i n.