82
KAZIMIERZ I ODNOWICIEL.
II. 11-
Nowsze badania okazały w sposób, jak mniemam, nie pozostawiający żadnej wątpliwości 1), że Kazimierz w młodocianym wieku oddany został do klasztoru. Zapiska Rocz. kap. krak.2) pod r. 1026: Ka-zimirus traditur ad discendum zestawiona z wiadomością Galla3): (Kazimirus) monasterio parrulus a paren-łibus est oblatus, ibi sacris litteris liberaliter eruditus, dowodzi tego w sposób niezbity, gdyż Gall jako duchowny nie mógł użyć wyrazu oblatus w innem, jak tylko technicznem znaczeniu, oblacya zaś oznacza w prawie kanonicznem oddanie nieletniego przez rodziców lub opiekunów do klasztoru na zakonnika4). Jeszcze też i Kadłubek5) mówi wyraźnie, że Kazimierz za życia rodziców oddany został do klasztoru (cuidam co en obi o com-mittit alendum). Klasztor, do którego Kazimiera wstąpił, nie jest znany, był to jednak zapewne jakiś klasztor miejscowy polski6). Ponieważ zaś oblacya nastąpiła za wolą obojga rodziców, jak świadczy Gall7), i miała cel polityczny, t. j. usunięcie starszemu synowi Mieszka, Bolesławowi, współzawodnika do korony, przeto przyjąć trzeba, że Kazimierz pozostał w klasztorze przynajmniej do śmierci Mieszka, t. j. do r. 10348). Gdy zaś oblatom dawano święcenia kapłańskie zwykle już w 15 roku, Kazimierz zaś pozostał w klasztorze przynajmniej do 18 roku życia, przeto przyjąć można, że w istocie otrzymał święcenia, i że szczegół, przechowany w późniejszych przekazach o kluniaekiem mnichowstwie Kazimierza, iż do objęcia tronu potrzebną mu była dyspensa papieska, jest prawdziwy9). Przydomek Mnicha (Monachus) nadany mu w owych przekazach jest zatem zupełnie usprawiedliwiony10). Kiedy Kazimierz opuścił klasztor, dokładnie niewiadomo; z tego, co wyżej podniesiono, wynika, że stać się to mogło nie prędzej, jak dopiero r. 1031, a zapewne też nie później, przynajmniej nie o wiele; wygnanie jego z kraju wraz z matką przez Bolesława mogło bowiem nastąpić dopiero w chwili, kiedy porzucił habit zakonny i stał się współzawodnikiem dla Bolesława; gdy zaś Bolesław umiera już 1037 r., a na rządy jego odliczyć trzeba pewien czas, gdy dalej najwłaściwszą porą do wystąpienia z pretensjami do sukce.syi była chwila zmiany tronu, przeto jako najprawdopodobniejszą datę opuszczenia klasztoru można przyjąć czas około r. 1034. Sama dyspensa papieska mogła nastąpić później, w chwili kiedy Kazimierz po śmierci Bolesława znalazł możność urzeczywistnienia swoich pretensyj.
Natomiast podanie, jakoby Kazimierz dopiero po wypędzeniu z Polski, a więc po r. 1034, przybrał habit zakonny w Kluniaku, jest zgoła nieuzasadnione i zostało już w nauce dostatecznie odparte. Podanie to zjawia się dopiero w źródłach znacznie późniejszych, jako to: w Vita mai. S. Stanislai11), w Rocz. Śkrzys. nowszym12), Kron. Wielk.13), w Chroń. Pol.11), Chroń, princ. Pol.15), w kilku rocznikach z XIV wieku i późniejszych pismach historycznych XV, XVI i następnych stuleci. Sam więc fakt pojawienia się tego podania po raz pierwszy dopiero w początkach drugiej połowy XIII w., rzuca bardzo podejrzane światło na całą tradycyą, tein bardziej, że źródła wcześniejsze polskie i niemieckie, zajmujące się szczegółowo historyą Kazimierza, nic o tern mnichowstwie nie wspominają; a przecież nie mogłyby go przemilczeć, gdyby miały jakąkolwiek o niem wiadomość. Do samego Kluniaku tradyeya o mnichowstwie Kazimierza dostała się dopiero w wieku XV, za pośrednictwem polskiem, a przedtem nic tam o niem nie wiedziano. Dodać do tego należy, że Kazimierz nie byłby miał powodu wstępować do klasztoru dopiero po wygnaniu z Polski, skoro habit zakonny nosił już od lat chłopięcych w Polsce, i że nie byłby obierał klasztoru kluniackiego, ale zapewne jakiś klasztor w Niemczech, gdzie jego wygnana matka przebywała. W końcu Gall16) ma wyraźną wiadomość, że wygnany Kazimierz parał się rzemiosłem wojennem. przez co trądycyi całej stanowczo zaprzecza. Jest rzeczą bardzo prawdopodobną, że powstała ona z niewłaściwego zużytkowania istotnie historycznej wiadomość o mnichowstwie Kazimierza w wczesnej jego młodości1T). 0 genezie tej tradycyi zob. zresztą jeszcze II. 14.).
Wojciechowski, O Kazimierzu Mnichu lin. — 2) Mon. Pol. II. 794. — U) Ibid. I. 419. — 4) p0r. Woj
ciechowski, O Kazimierzu Mnichu, 13 i n. Mniemanie Wojciechowskiego, jakoby w liście Matyldy do Mieszka (Mon. Pol. I. 323.)
znajdowało się potwierdzenie tego faktu, uważam za nieuzasadnione. — 5) Mon. Pol. 11. 284. — <>) Wojciechowski, 0 Kazim.
Mnichu 15. — i) Mon. Pol. I. 419. — 8) Wojciechowski. O Kazim. Mnichu 15. — 6) Ibid. 15. — 10) Ibid. 18. — H) Mon.
Poi. IV. 270. - 12) Ibid. III. 62. - 13) Ibid. II. 484. — 'R Ibid. III. 620. — 15) Ibid. III. 446. — 16) ibid. I. 415. —
1") Por. o sprawie innichowstwa kluniackiego Naruszewicza Hist. nar. poi. I. 238 i n. Smolki, Tradyeya o Kazim.
Mnichu 323 i n., a zwłaszcza Wojciechowskiego, O Kazim. Mnichu 1 i n. Ostatnim obrońcą tezy, że Kazimierz był mnichem
w Kluniaku, jest Mai i no w s k i w rozprawie: Rzecz o pobycie Kazimierza I króla polskiego w klasztorze Benedyktynów w Cluny,
w Rocz. Tow. Nauk. Krak. t. 40.