574
O KLEJNOCIE
naście na arcybiskupstwie, potem w roku 1272 umarł dwudziestego dnia miesiąca września, w Gnieźnie pochowan. Ten przefrymarczył wieś stołu swojego biskupiego rzeczoną Sądową nad rzeką Nyz, z przyzwoleniem Leszka książęcia sieradzkiego.
Tenże miasto Żnin założył nad wielkiem jeziorem, przedtem tam wieś była. Był wzięt po Fulku z domu Lis; po nim nastał Filip z domu Gozdawa. A to według opisania katalogu, który wydał in lucern Janicius poeta laureatus wierszem pilnie opisawszy, jako wszędy pod każdym arcybiskupem czytasz. Ale pisany katalog w tern się z nim nie zgadza, bo te arcybiskupy pomienione kładzie jednego z domu Grzymała, drugiego z domu Gozdawa. O tym tedy pisał wiersze w te słowa:
Doctńna, virtute potens Janusius hic est Unanimi ad tantum lectus otile sono Esse putas, qualem cui cunctis posse placere Contigit, et testes tot statuisse sui?
Nie najduję dalej w dawnych skryptach o przodkach tej familii, tylko Targowic-kich dom, który znaczny był z dawna w Lubelskiej ziemi. Potem z dzielnice jedni nazwani Broniewskimi od Broniewic wsi, która leży niedaleko Waśniewa miasteczka opata wąchockiego, około którego wieku mego była szlachta zła, chocia niepotężna. Tamże jeszcze i tych Broniewskich własne potomstwo jest, ludzie znaczni i możniejsi nad inszych wiele. Z tych domu bywało wiele duchownych ludzi i znacznych, jako przemyskimi i chełmieóskimi biskupy, o czem czytaj Kromera.
Marcina wspominają dawne skrypta, który miał te syny: Mikołaja, Dzietry-cha przemyskiego kanonika, Stanisława, Michała, Jana i Marcina.
Mikołaj zostawił syna Niemierzę. Stanisław brat jego na Bukowinie pojman, i tamże umarł w więzieniu u Tatarów w Azyi. Zostawił syny: Jana i Marcina.
Michałów syn Kleofas, który u króla Matyasza szczęśliwie przeciwko Turkom hetmanił. A gdy przyjechał tam ztąd do Polski na potrzebę z Krzyżaki, był wdzięcznym u króla Kazimierza Jagiełłowica, i opatrzenie znaczne wziął, pyzdrskie, konieńskie i kolskie starostwa od niego trzymał, do tego od Rożego arcybiskupa wuja swojego trzymał Łowicz. Potem na wojnie w Prusiech żywota dokonał, nie zostawił potomka żadnego.
Jan Broniewski zabity od Gramackich, których jest dom rozrodzony w sędo-mierskiej ziemi pod Waśniewem.
Marcin, Janów brat, u króla Kazimierza i u Helżbiety siostry jego na dworzech się bawił, potem u Olbrachta i u Alexandra, aż i u Zygmunta Starego królów polskich, a braci rodzonej, był znacznym na dworze, potem ochmistrzem u królowej Helżbiety, potem na peregrynacyą się udał, z której się wróciwszy, będąc w wielkich a znacznych bitwach, od króla był opatrzon starostwem lubaczewskiem, był i burgrabią krakowskim.
Zygmunt Targowicki, Jana zabitego syn, był proboszczem krakowskim i sekretarzem Zygmunta króla,, miał brata jednego Marcelina, którego Żółkiewski zabił, i córkę Annę, która z francymeru królowej, była za Chrzysztofem Szydłowieckim kasztelanem krakowskim.
Marcin, syn burgrabie krakowskiego, pisarzem był lwowskim, tegoż też był brat Wincenty mężem sławnym.