48
posiłki z Węgier, i Czechów z kraju wygonił i rycerzy Krzyżowych zmusił do proszenia o pokój.
Lecz prośba ta była tylko pozorną. Chcieli oni zyskać czas, ażeby nabyć sił nowych naprzeciw królowi. 1 w samćj rzeczy to im się udało.
Król Władysław aby kraj lepiej ubezpieczyć mianował syna swojego Kazimierza wicekrólem, to jest namiestnikiem, zastępcą w Wielkopolsce, Tem się obraził tamtejszy starosta: Wincenty Szamotulski, i to tak bardzo, iż się z Krzyżakami połączył. Teraz Krzyżakom otwartą była droga w sam środek państwa, nie zaniedbali tóź tój chwili. Z niezliczonym wojskiem wkroczyli, zabrali Kujawy i wyrabowali województwa sąsiednie.
Król liczył już wtedy siedemdziesiąt jeden lat. Musiał jednak stanąć na czele swojego wojska, które tak małe było, iż musiał się obawiaó utraty sławy, jaką nabył z młodości.
Około Radziejowa na Kujawach napotkał nieprzyjaciela. Nim bój rozpoczął, posłał tajemnie do obozu nieprzyjacielskiego, prosząc Szamotulskiego, aby przyszedł do niego na chwilę, że radby mu coś powie-dzicó przed śmiercią. Szamotulski zaufał słowu królewskiemu, przyszedł. Król uściskawszy go i patrząc mu w oczy zapytał: Szamotulski! To zrobiłeś mnie, to naszój ojczyźnie? Wzruszony i płacząc wrócił Szamotulski do obozu.
Zaczął się bój. Gwałtownie napadli nie liczne wojska Polskie Krzyżacy. Odważnie odpierali ich Polacy. Coraz gorętsza bitwa wrzała. Wysoko unosiły się chorągwie wojsk obydwóch. Zdawało się, że trudno o roz-trzygnienie zwycięztwa, gdy w tem zerwała się burza w tyle rycerzy Krzyżowych. Szamotulski do żalu pobudzony słowami j króla, starał się naprawid powtórną zdradą co złego zrobił ojczyźnie. Natarł z Wielko-j polskiemi hufcami na Krzyżaków z tyłu, i teraz zwycięztwo Polaków stało się zupełnym. W bitwie tój pod Płowcami, padło około trzydziestu tysięcy wojska Krzyżackiego. Zginął też i Szamotulski śmiercią > zdrajcy.
Teraz król sądził, że przyszła chwila c odzyskania Pomorza. Gonił ostatki Krzyżackiego wojska W tem otrzymał wiadomości, że dawny sprzymierzeniec Krzyżaków: Jan król Czeski wkroczył do Polski f i oblega Poznań. Tam król pociągnął ze zwyciężkim wojskiem i znowu zwyciężył, i Na nowo zebranych Krzyżaków zwyciężył ■ powtórnie.
\ Przybywszy potem do Krakowa w tysiąc trzysta trzydziestym drugim roku, po i kilkomiesięoznćj chorobie, w maju roku na-j stępnego umarł.
Król ten ciągle wojujący, nie mógł zro-\ bid wszystkiego co chciał dobrego dla kra-j ju, zrobił jednak wiele. Ucierając przewagę j wielkich panów, wolności i przywileje, ja-\ kie oni sobie przywłaszczyli, rozciągnął, to \ jest nadał całój szlachcie. Podatki też które ! na uboższych ciężyły, rozciągnął na wszyst-i kich. On zwołał pierwszy sejm ustawodaw-
Iczy, któremu swoje rozporządzenia dał przejrzeć i utwierdzid, do Chęcin. Tam wyższe duchowieństwo, możnowładzców i szlachtę w jednćj izbie obradującćj połączył. Dwa razy podczas jego panowania głód niesłychany kraj nawiedził. Król miał sposobność okazania swojój ojcowskimi troskliwości ludowa. To też pozyskał sobie miłość u wszystkich i dobre wspomnienie do dnia dzisiejszego.
\ Bart. Stanisławie, pójdziemy już do do-\ mów, jutro powiesz nam więećj.
\ Stan. Dobrój nocy życzę wam.