cyan lubił jezdecką zręczność pokazywać światu, jeżdżąc na koniu numidyjskim zwyczajem t. j. oklep, bez wędzidła, lekką tylko szpicrutą wierzchowcem kierując. Cesarz Valentynian z przyjemnością daje ucho pochwałom Vege-ciusza wykrzykującego: „Persowie podziwiają zręczność twoją w zwijaniu wolt na koniu. Napróżno kusi się Hun i Alan jeździć konno tak jak ty zręcznie i nadobnie a Indianin i Sarazen ani się waży w jezdeckim tobie sprostać kunszcie.
Konie tak bywały doskonale wyjeżdżone, że i bez woźnicy obowiązek swój punktualnie spełniać umiały. Dwa siwe konie cesarza Klaudiusza, które już kilkakrotnie były na wyścigach zwycięzcami, na stuletniej uroczystości ludowi przez cesarza sprawionej, biegały same, Auriga bowiem w pierwszem spadł wyruszeniu. W biegu konie te czyniły to wszystko, coby był z niemi najlepszy czynił woźnica: obiegły siedmkroć arenę jak były powinny i wymijając lub druzgocąc inne wozy, pierwsze stanęły przed sędziami u celu i palmę zwycięztwa odniosły. Wydarzenie to przypomina podobny w Grecyi wypadek z klaczą wierzchową Phidalesa, który zrzucony w pierwszym skoku, uznany jednak był przez lud i przez sędziów za zwycięzcę; klacz bowiem bez niego wszystkich w trzykrotnym prześcignęła obiegu i stanęła przed sędziami jak wryta, dopominając się niby o nagrodę. — Konie wyścigowe zdobiły orszaki pogrzebowe cesarzów, postępując za ich zwłokami. Koniom i psom stawiano pyszne pomniki i wytworne mauzolea z bronzu i innych metali, albo kolumny marmurowe, które umieszczano w przedsionkach świątyń i pałaców, oraz na placach publicznych i na miejscach przechadzek.. W Agrygencie znajdowało się mnóstwo nie
152