jażdżki, udaje się po prostu do pierwszego lepszego ze sług stajennych władzcy wyspy i otrzymuje od niego wybranego przez siebie wierzchowca bez najmniejszej przeszkody, rozumie się tylko, że nie bez małego datku.
Wyspa Cejlon tyle rozwojowi słoniów przyjazna jest zupełną konia nieprzyjaciołką. Toż samo powiedzieć można o większej części wysp podzwrotnikowych Wielkiego oceanu. Tak zaś jak jedyny wielki kontynent tych stron świata, Nowa Holandya, obszarami suchych i spieczonych lądów swych, tropikalną wilgotność wybrzeży neutralizująca, jest wśród wysp podzwrotnikowych jedynie prawie przyjazną hodowli konia: tak znowu we wschodniej Azyi jedne tylko górskie równiny Himalajskiego łańcucha przestają być życiu i rozwojowi koni szkodliwemi. Wyniosłe równiny Tybetu, Kaszmiru i inne gór Himalajskich zakątki chronią w tej świata stronie ród koński od zupełnej zagłady, taką dlań wyświadczając przysługę, jaką wyświadczają Europejczykom, po wysokich rozrzucone górach , stacye sanitarne, ratujące w Indyach życie i zdrowie angielskiego żołnierza.
Pomimo że głównym kolonistów europejskich w Nowej Holandyi przemysłem jest hodowla owiec, toć przecie nie na małą skalę prowadzi się tam i hodowla koni z Anglii początkowo przybyłych, które zwykle razem z bydłem rogatem i owcami w jednej utrzymują się zagrodzie, tak jak na Ukrainie naszej, gdzie w wielu miejscach wszystkie rodzaje dobytku (chudoby) jednemu powierzone do-zórcy razem się pasą i do jednych zapędzają na zimę opłotów. W Australii wszystko to wałęsa się bez żadnego dozoru całemi po zaroślach miesiącami. Od zdziczałych psów, konie te umieją się bronić same, a jeżeli się zda-