podobną do rasy zdziczałych koni stałego łądu Ameryki. Dziś na tej wyspie dwie znajdują się rasy: dawna zwana Marcador i nowa zwana rasą kłusową. Alura Mar-cadora jest krok podniesiony i kłus na cztery tępa; jest to dawny koń hiszpańskiego kolonisty, który przebiegał bez znużenia wielkie przestrzenie. Pomimo zdegenerowa-nych i wdzięku pozbawionych jego kształtów, wielu jeszcze wielką do niego przywięzuje wartość. Wychowywa-cze mając moralne jego przymioty i energię dziedziczną za skutek nieregularnej jego budowy, starają się o uwie cznienie wad jego kształtów, odrzucając wszelkie ulepsze nie. Gatunek kłusaków sprowadzony później, znacznie upowszechnił się w skutku potrzeb rączej lokomocyi w lekkich powozach. Plantatorowie, którzy są wychowywaczami, ulepszają tę rasę przez krzyżowanie jej z anglikami, lub arabami i starają się utrzymać współzawodnictwo z kłusakami Stanów zjednoczonych.
Fakt nie znajdywania się konia w Ameryce, bezpośrednio przed przybyciem tam Hiszpanów, historyczną mający pewność, bywał przez niektórych autorów poczytywanym za wątpliwy, mianowicie od czasu, kiedy kopalnych konia resztek liczne znaleziono okazy. Wszakże resztki te służyć tylko mogą za dowód, że był czas, w którym i ten ląd stały swojego posiadał konia, i że przed XV. stuleciem naszej ery koń znikł z powierzchni nowego świata, nie ochraniany opiekuńczą człowieka ręką od przewagi rodu swojego nieprzyjaciół, w których rzędzie mucha dziś tylko w Paraguaju przechowana, nie małą grała zapewnie rolę.
405