767
nego napięcia. Kryształy, k&irych ściany na końcach osi nie są symetrycznie ułożone, mianowicie turmaliny, bęcłąc w stanie nierównego ogrzania, stają się elektrycznemi i pod względem napięcia swego, szczególnie gdy są wewnątrz czyste nie porysowane i należą do gatunku przezroczystych jasnej barwy, dzielą się niejako na dwie części, z których jedna okazuje dodatnią, druga ujemną elektryczność. Przy oziębianiu jakość elektrycznej polarności przemienia się. Własność ta okazuje się na turmali-nie szczególnie wtedy, gdy się go trochę wyżej 25°K ogrzeje. Ciało to, do złych przewodników należące, odznacza się tem jeszcze, iż przy rozłamywaniu na kawałki zachowuje się podobnie, jak stal namagnesowana. Turmalin można potłuc na drobne kawałki, a każdy z nich będzie na obu swoich powierzchniach rozłamu objawiał przeciwne elektryczności, podobnie jak otwarty stos Volty, i to dopóty, póki się nie przejmie na wskroś jednostajnie temperaturą otaczającego powietrza atmosferycznego. W niektórych kryształach wieloosiowych podczas zmian w ich temperaturze okazują się w pewnych miejscach obie elektryczności. Miejsca te nazwano biegunami elektrycznemi, a linię, która łączy bieguny, osią elektryczną. Kryształy takie otrzymały nazwę pyroelektrycznych. Niektóre z nich mają tylko jednę, inne zaś więcej osi elektrycznych, które nie zawsze przez środek kryształu przechodzą i niekiedy, ale nie zawsze, w kierunkach osi krystalograficznych leżą. Czasem na końcach tej samej osi okazują się równoimienne bieguny; w takim razie dwie osie elektryczne przypadają na tę samą linię, a drugie dwa, względem siebie także równoimienne, bieguny leżą na tej linii wewnątrz kryształu. Przykład pyro-elektrycznego kryształu z kilkoma osiami daje nam boracyt i rodozyt; każdy z nich ma cztery osie elektryczne, schodzące się z romboedrowemi osiami sześcianu, zatem cztery pary biegunów, które na końcach węgłów tego sześcianu leżą. W topazie dwie osie elektryczne leżą na kierunku krótszej przekątni podstawy pryzmatu. Granica temperatury, potrzebnej do obudzenia elektryczności, nie jest we wszystkich kryształach jednaka. Turmalin potrzebuje do tego 30° C; galmei zaś już przy zwyczajnej temperaturze powietrza w poko-* ju okazuje elektryczne napięcie.