44f>
lMi
bito Murzę Podskarbiego Hańskiego i dostali języka. Ku wieczorowi otrzymawszy nasi pole, zwiedli wojsko w obóz, i kopać się kazano.
11 Julii. W Niedzielę popołudniu ze wszystkich stron armaty 300 w koło zatoczywszy, tak komunnik jako i Kozacy i wszystkie Ordy okiem nieprzejrzane na około do szturmu nastąpili. Wielki strach na niebywałych nastąpił. Processye z Najświętszym Sakramentem nas otrzeźwiły. Do Zamku szturmowali z dział i najbardziej szkodzili. Gdyż łatwiej było tegoż dnia u nas w obozie o kule;. niż w Powiecie. Lwowskim o kokoszy owoc*. Pod jedną Chorągwią JM Pana Starosty Krakowskiego i Pana Sieniawskiego zabito koni po kilkunastu i czeladzi nie mało; i namioty ich, co podle siebie stały, z dział pobijali. Panowie Regimentarze niektórzy byli podrwiM: aże Xże JMPan Wojewoda Ruski, ten poisilił wojskop.bchotę czyniąc. Zmrokiem odstąpił Chmielnicki i Elan, ze złą bardzo nadzieją. Gdyż, co był Chmiel Hanowi obiecał, że miał w naszym obozie nocować, musiał nazad ze wstydem do swego 'ciągnąć.
U ■Julii. We Wtorek rano tymże kształtem nastąpił ze czterech skon do- szturmu: gdzie Orda jako chmura poszła, ubiegająe1 się do wałów naszych. Przez dzień strzelali; wielka by ła nawałność nad wieczorem. Pana Betaskiego Pułk z wałów na szych już byli wyparli. Gonsilia już były uciekać, do Zamku, ale Xże JMPan Wojewoda Ruski na to niepozwołił. Sain P. Róg ratował że!-z prawej strony odstąpili: aż w tern z pod każdej Chorągwi ochotnik posiłku dodawał. Przywodził mężnie P. Starosta Krasnostawski; bo gdy jazda zajechała^ to wszyscy Kozacy w staw. Potopili się; aż wody było mało znać. Tam zabito Pana Rejeckiego, i Towarzystwa kilkunastu w nocy.
10 Julii, w Sobotę. Do miasta potężnie szturmował gdyż już wały i parkany otrzymawszy od różnej broni. Za czułością Pana Korfa wyparci mn medweri istorum clade. O mały włos nie mieli miasta, w którem i wodę by byli nam zagubili.
19 Julii. W Poniedziałek w nocy po staremu na., pułki XJMci Pana Wojewody Ruskiego najbardziej uderzyli, i wałami się na staje usypawszy, przez noc z dział srodze nam szko-