KSE6153 II L97

745

1655

przy takiej igraszce tak bydż musi. Woloszy nam przyszło na pomoc Chorągwi 21. Owo jako ubywa, tak i przybywa: za łaską Bożą non małe res succedtud. Co dalej Bóg z nami zechce czynić, jemu samemu natum esł. My gotowiśmy pati utramcjue fortunam, tylko nas nie zabywajcie.

319.

.Stefan Czarniecki Oboźny Koronny do Korycińskiego Kanclerza W. Koronnego

z Tm-komiee (Jurkowicef) 5 Lutego 1655. śpiesz} ł Chmielmcki zebrawszy Kozaków i Moskwy sześćdziesiąt tysięcy, rozumiejąc, iż miał nas zastać w dobywaniu Hu mania. Lepszą o nim IcbMćPP. Hetmani, niż o wojsku naszem mają wiadomość. W ćwierci mile od Ochmatowa w Piątek przeszły to jest>2t? Janmrn z nimeśmy się zeszli samym mrokiem, i zaraz, gdy już noc zaszła, bitwę taborem idącemu, regimentami wprzód, a potem konnemi zaraz posiłkami daliśmy, i onęś-my prawie w pól wygrali, odjąwszy nieprzyjacielowi armaty sztuk llr,«i wszystkę. Moskwę do srogiej konfuzyej i trwóg' przywiódłszy,, że kwatera prosząc mina od siebie odrzucali, na wet i lonty gasili. Ciemna jednak bardzo noc naszych do tegc nie przywiodła, aby ich z placu zwiedli. Przyszedłszy potem po-długiej bitwie, i po utarc-zeniu wozów swoich do rekollek cyej, gdy ich Kozacy, jako w taborowej bitwie bicglejsi, odwo ałli, na tern stal' bez wody i ognia aż do Poniedziałku w spra wionym taborze miejscu; czyniąc z niemi krwawym bojem aż do wieczora poniedziałkowego; na przeszkodzie ponosząc, a mianowicie piechoty, do i nieprzyjacielowi szkodziło okrutnie, i bardzo ciężkie mrozy. W takowwmże razie byli Kozac-y jako i pod Beresteczkiem: siła na placu swoich utracili, armaty wpół zgubili, z ostatkiem uchodząc. Ale nadzieja w Bogu, że nam za szczęściem JKMci, gdy się już JMP. Wojewoda Ruski komun nikiem za nimi iść rezolwow-ał, nie ujdą, wszędy ich osadzać będą, i znosie: a przynajmniej tego dokażemy, że miasta pełne rebeliej ogniem i szablą zniesiemy; bo inaczej upór ich starty być nie może. Seremmet powinny Carski przydany Chmielnie-