376
1649
„wszystko uczynić zaraz, co ja zechcę. Wieczna z nimi na-■'„sza Kozacka przyjaźń, której: Świat nie rozerwie. Za granicę na wojnę nie pójdę, szabli na Turki i Tatary nie podniosę; dosyć mam na Ukrainie i Podolu a Wołyniu teraz; „dosyć wczasu, dostatku i pożytku w Ziemi i Xięstwie rno-„jern po Lwów, >Uhełm, i Halicz. A stanąwszy nad Wisłą, „powiem dalszym Lachom: „Sedijte a mołcijte Lachy“. „I Duków i Kniaziów tam zabonię; a będąli z Zawisła' krzy-^kać, znajdę ja i'ch tam pewnie. Kie postoi mi noga żadne-„go Kniazia i szlachetki w Ukrainie; a zaekońzet - li chleba „który z najmniejszych,hiTechaj wojsku Zaporowskiemu posłuszny będzie, a na Korola nie krzyka“'
Odzywało srę i Pułkowników kilkanaście: jakc Jaczewski. jasno mówiąc: „Już minęły tehszaśy, kiedy nas siodłali „Lachy. Nad naszymi ludźmi chrześciany, silu. nam byli „Draganami. Teper się ich nie boimy. Doznaliśmy pod Piewcami: nie oni-to Lachowie, co przedtem bywali i bijali „Turki, Moskwę, Tatary i Niemce. Nie Zamojscy, żółkiewscy,' Chodkiewicźowić ,**€hmiele.cc) ,“ Kouiecpolscy ; ale „Tchórzowscy, Zajączkowscy, detynie w żelezu poubierane, „Pomerli ofl1 strachu, skoro Has ujrzeli, i pouciekali, choć "„Tatar więcćj nie-było z razu we Środę.1; tylko 3,000. Kie-„dyby ich byli do Piątku poczekali, t jetlenby był do*Lwo-„wa żyw nie uszedł'1.— Dołożył i te^o1 tĆhiniel: tyże mię S. „Patryarcha w Kijowie ua tę wojrię ‘błogosławił, z żonku „mojii dał nu- ślub,’ z prestnpków mnich rozhreszył i przeczyścił, łubom się nie kpowiedał, i kończyć’'Lachów rozkazał. Jakże innie go ne'‘ś'łuclmty, tak wielkiego starszego, Polowy naszej i gościa lubehoM Jiiżem tedy pułki obesłał, „aby konie karmili, a w drogP gotowi by 1 i, bez wozów, bez („'armat}-; znajdę ja u Lachów tego wszelkiego. Ktoby z Ko-„zaków wziął kolaskę jedne na wojnęjj każę mifskyję ure-„zać: nie wezmę i ja‘s*ii żadnej zułobą, chyba, juki i sakwy“.
bda bestya zażarta o tem mówił z całą furyą, żAsię rzucał od ławy, za czuprynę rwał, nogami bił w ziemię, żeś-