161
ANARCHIZM
szczał jeszcze strajki, mające na celu osiągnięcie podwyższenia płacy, skrócenia dnia roboczego i wogóle polepszenia warunków pracy. Zdaniem jego, rewolucja przygotowaną być powinna przez tajną organizację spiskową. Wierząc w instynktowną skłonność mas pracujących, a zwłaszcza włościan i gorzej opłacanych robotników do rewolu-cyj — sądził, że organizacja taka może ułatwić wybuch, opanować go i doprowadzić do zwycięstwa. Nawet po zwycięstwie, przez czas względnie krótki, uważał za potrzebne zachować organizację spiskową, celem przeszkodzenia możliwej kontrrewolucji. Tak się przedstawiała, w najzwięźlej szem streszczeniu doktryna rewolucyjnego anarchizmu kolektywistycznego Bakunina, która wywołała po raz pierwszy w dziejach ruch socjalno-polityczny, dążący do realizacji społeczeństwa bezpaństwowego.
Celem realizacji swych ideałów Bakunin założył tajną organizację spiskową w r. 1868 pod nazwą „Związek demokracji socjalistycznej", która początkowo zdobyła sobie zwolenników we Włoszech, Hiszpanji, romańskiej Szwajcarji i częściowo we Francji. Wówczas istniała już I-sza Międzynarodówka, będąca pod kierunkiem Marksa, Engelsa, oraz ich zwolenników. Bakunin, jak zobaczymy niebawem, różnił się z nimi w poglądach, ale pragnął wstąpić do niej, aby na jej terenie mieć możność oddziaływania w duchu swego programu na szerokie koła robotnicze w rozmaitych państwach. Aby jednak cel ten osiągnąć, pragnął zachować własną organizację, wspomniany wyżej „Związek", wprowadzając go, jako całość odrębną do Międzynarodówki. Tego jednak obawiali się Marks i Engels, przenikając plany Bakunina. To też, kiedy ten zwrócił się do nich z odpowiednim wnioskiem, oświadczyli mu, że Rada Generalna tej ostatniej nie godzi się na wstąpienie w jej szeregi „Związku Demokracji Socjalistycznej" jako całości; że winien on się rozwiązać, a wówczas członkowie jego będą mogli pojedyńczo wejść do niej. Bakunin przystał na to: organizacja jego się rozwiązała, on zaś i wielu jego zwolenników wstąpiło do Międzynarodówki. Wyjście takie oczywiście nie mogło jej uchronić ani od tarć ideowych, powstałych na gruncie różnic programowych, — ani też nie mogło pozbawić Bakunina wpływu na byłych członków rozwiązanej organizacji. Z konieczności więc prędzej, czy później nastąpić musiało starcie się dwu odrębnych kierunków, reprezentowanych z jednej strony przez Marksa i Engelsa, z drugiej zaś przez Bakunina i ich zwolenników. Walka rozpoczęła się jednak nie odrazu, lecz dopiero w 1870 r.
Różnice w poglądach pomiędzy tymi wybitnymi działaczami były następujące: Marks i Engels, będąc rewolucjonistami, sądzili jednak, że rewolucja socjalna dążąca do obalenia ustroju kapitalistycznego, wymaga: 1) pewnego rozwoju stosunków gospodarczych, w sensie ewolucji kapitalizmu, 2) odpowiedniego przygotowania umysłowego i organizacyjnego proletarjatu. Aby przyśpieszyć ten drugi proces pragnęli oni rozwinąć odpowiednią szeroką propagandę, agitację, osiągnąć pewne reformy socjalne na drodze ustawodawstwa państwowego, do czego niezbędnym był udział w życiu parłamentarnem tam, gdzie istniały konstytucja z reprezentacją narodową; tam zaś gdzie jej nie było, sądzili, że należy ją zdobyć. Wypowiadali się też za walką codzienną o lepsze od istniejących warunki pracy.
Bakunin, jak widzieliśmy, odrzucał walkę
0 reformy wogóle, a zwłaszcza zdobywane na drodze parlamentarnej; co zaś do samej rewolucji, to nie uzależniał jej ani od rozrostu kapitalizmu, ani też od gruntownego wyrobienia robotników i od szerokiej organizacji mas; reformy połowiczne uważał za usypianie świadomości mas, a dopuszczające nawet wywoływanie strajków w imię zdobyczy częściowych, traktował je raczej jako szkołę solidarności robotniczej i przygotowywanie mas do oporu i rewolucji, niż jako środek polepszenia bytu proletarjatu. Tylko w ostatecznym ideale Marks, Engels
1 Bakunin zgadzali się. Bowiem zarówno dwaj pierwsi, jak i trzeci uważali, że państwo, jako przymusowa organizacja społeczna, upaść musi i powinna. Pierwsi jednak sądzili: że po triumfie rewolucji czas jakiś trwać powinna dyktatura proletarjatu, która przygotuje grunt dla całkowicie nowego ustroju; w okresie zaś tej dyktatury klasa robotnicza, po uspołecznieniu, bliżej nieokreślonem, narzędzi produkcji — podniesie się bardzo wysoko moralnie i umysłowo, wytwórczość wzrośnie ogromnie i wówczas państwo stanie się zbędnem
11
Encykiopedja nauk politycznych