GÓRNICTWO I HUTNICTWO
442
laza wykazuje konieczność sprowadzenia około 400 tys. tonn rudy. Taki sam rachunek można przeprowadzić np. dla 2 milj. tonn stali rocznej produkcji, który wykaże konieczność sprowadzenia jeszcze znaczniejszej ilości rudy, gdyż przy wzroście wytwórczości stali nie jesteśmy w możności odpowiednio rozwijać naszego kopalnictwa ze względów czysto technicznych, w których jednem z najważniejszych jest mała wydajność naszych pól rudnych (ok. 0,5 tonn na m’ powierzchni).
Rzeczywisty przywóz rudy żelaznej (bez innych materjalów, zawierających żelazo) w ciągu ostatniego dziesięciolecia oraz, dla porównania, nasze wydobycie przedstawia się następująco (w tonnach):
Kok |
Przywóz rudy |
Wydobycie rudy |
% stos. przywozu do całości rud |
1928 |
483 675 |
698 835 |
41 |
1929 |
644 176 |
658 531 |
49 |
1930 |
244 811 |
476 846 |
34 |
1931 |
263 463 |
284 653 |
4« |
1932 |
66 012 |
76 869 |
46 |
*933 |
129 300 |
156 151 |
45 |
1934 |
136 771 |
238 231 |
36 |
1935 |
243 974 |
326 151 |
43 |
1936 |
345 900 |
461 712 |
43 |
2. Kuda manganowa. Niezmiernie ważnym i niczem do dziś nie zastąpionym surowcem w hutnictwie jest ruda manganowa, gdyż bez manganu proces martenowski jest niemożliwy.
Niestety jednak rud manganowych w prze-mysłowem znaczeniu u siebie nie posiadamy. Są pewne oznaki, stwierdzające istnienie tych rud w Polsce (w górach Czywczyń-skich, koło Tarnowa), lecz nie są to jeszcze rzeczy zbadane dostatecznie. Według posiadanych dzisiaj wiadomości są to rudy biedne i w dodatku bez większych skupień, tak że ich znaczenie przemysłowe stoi pod dużym znakiem zapytania. Do obecnej chwili eksploatowane one nie są. Ruda manganowa, używana w naszem hutnictwie, jest przywożona z zagranicy z Z. S. R. R., z Indyj, z Rumunji i t. d. Ogólny przywóz rudy manganowej w ostatnich latach przedstawia! się następująco:
Rok |
Tonn |
1928 |
41 380 |
1932 |
7 823 |
1935 |
63 43i |
1936 |
56 706 |
Wyżej opisane rudy żelazne były podstawą powstania polskiego hutnictwa żelaznego i przez długi szereg lat były jedynem tworzywem dla fabrykacji żelaza. Rozwój hutnictwa żelaznego na ziemiach polskich w ogólnych zarysach podajemy poniżej.
1. Definicja. Pod mianem hutnictwa (z franc. metalurgja) rozumieć należy sztukę wydobywania czystego metalu z rudy, zawierającej, poza metalem, cały szereg różnych domieszek. Sposoby wydobywania metali są bardzo różne, zależne od metalu, i ująć ich szablonowo nie można, opierają się one jednak zasadniczo o chemję i elek-trochemję. Na to jednak, żeby otrzymany metal sprzedać (gdyż ostatecznie to jest celem hutnictwa), trzeba mu nadać taką formę i własności, jakich żąda rynek. To też praktycznie do hutnictwa należy dołączyć jeszcze działy o charakterze bardziej mechanicznym, jak walcownie, kuźnie i prasy. Do działu wykańczania należy również termiczna obróbka, która szczególniej przy fabrykacji i wykończeniu stali szlachetnej ma niezmiernie doniosłe znaczenie. W ten sposób praktyczne pojęcie hutnictwa rozszerza się, obejmując całe wydobycie metalu z rudy łącznie z jego dalszą przeróbką do formy sprzedażnej.
W Polsce na szeroką skalę postawione jest obecnie jedynie hutnictwo żelaza oraz cynku i ołowiu. Przy tych ostatnich metalach ubocznie otrzymywane jest srebro i kadm.
2. Historja hutnictwa do wojny światowej.
Hutnictwo żelazne w Polsce teraźniejszej powstało z dwóch zupełnie niepodobnych do siebie odłamów, które przez długie dziesiątki iat kształtowały się pod wpływem zupełnie różnych warunków. Jest to hutnictwo b. zaboru rosyjskiego w b. Kongresówce i b. zaboru pruskiego na Górnym Śląsku. Hutnictwo b. żabom austrjackiego, chociaż w odległych czasach istniało i rozwijało się nawet, choć znacznie słabiej niż w innych dzielnicach, od początku XX wieku przestało właściwie istnieć. Obecnie w całokształcie hutnictwa polskiego nie odgrywa ono prawie żadnej roli.
Hutnictwo na ziemiach polskich istniało od zarania dziejów polskich. Pierwsze o tern wzmianki pochodzą z wieku XI. Urządzenia były oczywiście bardzo prymitywne, jednak z biegiem czasu się udosko-