443
GÓRNICTWO I HUTNICTWO
nalały, dając tem świadectwo rozwoju przemysłowego Polski. Początkowo zakłady te nosiły nazwę rudnic lub kuźnic. Znajdowały się one wyłącznie w rękach prywatnych i wytwórczość w nich odbywała się dorywczo, przeważnie na potrzeby samego właściciela. W późniejszych czasach, w miarę rozwoju techniki i konieczności większych zakładów, kuźnice były budowane przeważnie przez klasztory i wyższe duchowieństwo, które gromadziły w swoich rękach znaczniejsze fundusze. Sprowadzani byli z zagranicy specjaliści majstrzy dla budowy i prowadzenia tych zakładów. Ilość kuźnic, rozsianych po całym kraju, stale wzrastała i w wieku XVI ilość dymarek, kuźnic i młotów przekraczała już 200. Pierwszy wielki piec na węglu drzewnym założony został w dobrach biskupów krakowskich na początku XVIII wieku. W tym czasie i magnaci polscy zaczynają interesować się hutnictwem i wystawiać wielkie piece. Za panowania Stanisława Augusta po raz pierwszy czynniki państwowe wystąpiły z poparciem inicjatywy prywatnej, ustanawiając dotację roczną na popieranie górnictwa i hutnictwa. Nastąpił poważny rozwój hutnictwa, w którym brało udział szereg magnatów z królem Stanisławem Augustem na czele. W 80-tych latach XVIII wieku liczono w Polsce (bez Śląska) 33 wielkie piece o produkcji rocznej 786000 centn. surówki, 83 fryszerki o wytwórczości rocznej 56140 centn. żelaza i 41 dymarek o produkcji 4100 centn. W tymże czasie na Śląsku pracowały 44 wielkie piece o produkcji 165 000 centn. surówki. Trzeba zaznaczyć, iż w 1802 roku w hucie Królewskiej na Śląsku puszczony został pierwszy wielki piec na koksie.
W Polsce porozbiorowej każda z dzielnic poszła swojemi drogami; hutnictwo rozwijało się pod wpływem zupełnie różnych czynników.
W utworzonem przez Napoleona Księstwie Warszawskiem hutnictwo, skutkiem wycieńczenia tych ziem przez wojny, było w zupełnym upadku. Ażeby je podnieść, rząd Księstwa starał się zapewnić mu warunki rozwoju, w szczególności przez ściąganie sił fachowych z zagranicy; fachowcom zagranicznym udzielane były szerokie ulgi celne i podatkowe. Poza tem przemysł sam korzystał z bardzo wysokich ceł przywozowych, mając swobodny wywóz swoich produktów zagranicę. Utworzenie Królestwa
Kongresowego w 1815 r- stanowiło wyraźny punkt zwrotny w dziejach hutnictwa. Zostały wznowione i nawet rozszerzone przywileje dla cudzoziemców fachowców, osiedlających się w Królestwie, również i ochrona celna utrzymana była na wysokim poziomie. Ażeby zapewnić hutnictwu surowiec, wydany został zakaz wywozu rudy zagranicę. Udzielane były ze Skarbu specjalne subwencje na zapomogi dla sprowadzonych fachowców.
Hutnictwo ówczesne znajdowało się w większości w rękach prywatnych, w części zaś należało do Skarbu. Jednakże z powodu ciężkich materjalnych warunków znaczna ich część przeszła w ręce rządowe. Celowe zarządzenia władz państwowych pozwoliły na stopniowe dźwiganie się zakładów z upadku. Największy wzrost wytwórczości zakładów prywatnych nastąpił z powstaniem Banku Polskiego (1829 do 1838 r.), który położył podwaliny wielu przemysłów w Polsce. Akcja kredytowa, jaką rozpoczął Bank Polski, a przytem rozumna i celowa kontrola przy powstawaniu nowych zakładów, przyczyniły się do silnego rozwoju prywatnego hutnictwa. Charakterystyczną cechą ówczesnego przemysłu prywatnego było jego rozdrobnienie i rozrzucenie prawie po całym kraju. Tak np. w 1836 r. liczono 138 zakładów, w czem tylko 38 wielkopiecowych, reszta zaś były to drobne kuźnice starych typów. Urządzenia techniczne były bardzo rozmaite: od urządzeń starych do najnowszych technicznych wynalazków. Około lat 40-tych został wprowadzony w Polsce pudlowy sposób otrzymywania żelaza. Wynalazek ten, stanowiący przewrót w ówczesnem hutnictwie, wprowadzony był przez zakłady prywatne, co świadczy o dużej ich inicjatywie. Ponieważ jednak sposób ten wymagał opalania węglem kamiennym, którego prywatne zakłady nie posiadały, wchodził on do hutnictwa dosyć opornie, tak że obok pieców pu-dlowych w wielu zakładach, położonych daleko od węgla (w Augustowskiem), był w dalszym ciągu uprawiany system fryszer-ski. Równocześnie z wprowadzeniem pieców pudlowych powstają walcownie, zastępujące ręczny sposób odkuwania żelaza i blach.
Należy wreszcie wspomnieć o wytwórczości stali do wyrobu kos, toporów, sierpów, pilników i t. p. Pierwszy taki zakład powstał w 1838 r. na bardzo niewielką skalę, pierwsza zaś większa fabryka zbudowana