807
JAPONJA
Oficjalna historja J. zaczyna się w r. 660 przed Chr. Jej pierwszych tysiąc lat jednak kryje się w mroku legend niewątpliwie bardzo ciekawych dla socjo- i religjologa, ale nie posiadających większej wartości dla historyka. Legendy te zresztą zostały tak przerobione w dobie, kiedy po przyjęciu z Chin sztuki pisania powstawały w VIII w. pierwsze kroniki, że trudno oddzielić w nich istotne tradycje lokalne od masy faktów „odpisanych** wręcz z chińskich historyj dynastycznych. Rok 660 przed Chr. jest uznany za datę, w której Dzimmu (Jimmu), potomek bogini słońca Amaterasu-o-mi-ka-mi, a przodek w 70-ej generacji panującego dziś cesarza Hirohito, założył stolicę na wyspie Kiusiu (Kiushu) i dał w ten sposób, jak mówią Japończycy, „ziemski początek** obecnej dynastji. Zagadnienie krytycznego opracowania tej epoki koliduje z oficjalną doktryną kultu cesarza i dynastji i stwarza dla uczonego, który z arsenału swych dowodów chciałby wyłączyć dogmat religijny, niebezpieczeństwo popadnięcia w herezję i popełnienia crimen laesae majestatis.
„Wszystko staje się nietykalne — pisze znakomity japonista B. H. Chamberlain — z chwilą gdy chodzi o „fakty historyczne** takie, jak domniemane założenie monarchji w 660 r. przed Chr. i inne tym podobne twierdzenia, których absurdalność może być porównana tylko z tern, co za historję uchodziło w Europie w średniowieczu, kiedy to Brutus, król Bretanji, i Francus, król Francji, byli uznawani za postacie autentyczne. Prawdą znaną wszystkim uczonym jest fakt, że historja japońska nie sięga bynajmniej w zamierzchłą przeszłość, lecz że jej początki są względnie późne w porównaniu z krajami europejskiemi. Pierwsze przebłyski prawdy historycznej pojawiają się dopiero w V w., ale nawet opisy tego, co działo się w VI w., muszą być brane z wielką ostrożnością. Uczeni japońscy wiedzą o tern równie dobrze, jak my. Jest to rzecz ustalona. Ale biurokracja japońska nie życzy sobie wydobywania tych prawd na światło dzienne. Udzielając dyspensy od wiary we właściwą mitologję narodową, wymaga ona ślepego trzymania się każdego punktu narodowej historji legendarnej. Biada japońskiemu profesorowi, który zechciałby zejść z prawowiernej ścieżki. Jego żona i dzieci umrą z głodu**. Oczywiście między histo-rjozofją oficjalną a sceptycyzmem Chamberlaina istnieje cały szereg stanowisk pośrednich. Jednakże wielka ilość tych subjektyw-nych ustosunkowań się do przeszłości J. świadczy, że pierwszych tysiąc lat dziejów tego kraju jest terenem niezmiernie śliskim dla uczonego. Dlatego też wydaje mi się najbardziej wskazane danie ogólnej tylko charakterystyki tego okresu bez wdawania się w naświetlanie poszczególnych faktów.
Obecni mieszkańcy Japonji właściwej są produktem mieszaniny kilku ras o typie stałym jak: a) mongolska, b) indonezyjska i c) paleoazjatycka (Ajnowie). Niektórzy uczeni japońscy przyjmują jeszcze istnienie jakiegoś bliżej nieokreślonego substratu protojapońskiego, mającego jakoby odgrywać rolę dziczki, na której zaszczepiły się rasy imigrantów. Badania archeologiczne i świadectwa kronik chińskich pozwalają nam stwierdzić, że około początków naszej ery pewna ilość plemion o silnej domieszce elementu indonezyjskiego utworzyła dość luźną z początku konfederację, której centrum leżało na południe od dzisiejszego Kioto w prowincji Jamato (Yamato). Konfederacja ta nabierała spoistości, prowadząc zacięte walki z Ajnami (element paleoazja-tycki), których wypierała ku północy, i z plemionami z nad wybrzeży morza Japońskiego (element mongolski), które znajdowały się pod silnym wpływem kultury ko reańskiej. Walki te, jakkolwiek bardzo ciężkie, były naogół pomyślne dla konfederacji Jamato i jej wodzowie (według tradycji potomkowie Dzimmu) gromadzili wokół siebie coraz liczniejsze szczepy. W połowie czwartego wieku naszej ery władca Jamato (legenda głosi, że była to kobieta, cesarzowa Dzingo (Jingo), według oficjalnej chrono-logji 170—269 po Chr.) prowadził wojnę z państwami południowej Korei, torując w ten sposób drogę kulturze chińskiej, która, począwszy od V w., szerokim strumieniem płynąć zaczęła na archipelag. Zanim państwo japońskie zostało zorganizowane według szablonu chińskiego, struktura jego opierała się na dwojakiego rodzaju związkach: rodowych klanach, wywodzących się od jakiegoś wspólnego przodka, i zawodowych, grupujących ludzi jednej profesji. Często zresztą pojęcia te pokrywały się wzajemnie, gdyż pewne klany monopolizowały niektóre zawody czy stanowiska. W r. 415 (?) po Chr. władca J. wprowadził sądy boże dla tych, którzy rewindykowali dla siebie pochodzenie bądź to od lokalnych bóstw, bądź też od rozgałęzień rodziny
62*