numer iwo
MAGAZYN
STRONA 3
5'
(dokończenie ze strony 1)
nie zaczyna sie dzisiaj
— Jakie powinny być wia-jemne korelacje między prezydentem | parlamentem?.
KisŁA
„Sprawy i Ludzier
Coś pękło w starszej
10* Ar
Fol. SYLW ESTER GODZIĆ
(dokończenie ze strony 1)
trzymalości sprowokuje tak silną falę niezadowolenia, jak w końcowym okresie władzy ekipy komunistów. Ale teraz konflikty nie zostaną rozwiązane poprzez strajki, czy o-krągły stół. Prezydent będzie mógł, co prawda, przez jakiś czas kierować procesem przemian. ale na dobrą sprawę u-klad pozostaje bez zmian. Być moie pogłębi się chaos gospodarczy. Tak więc zmieni się władza, ale. błędy w jej sprawowaniu, pozostaną Przemeblowanie polityczne jest nam potrzebie. Akt n'e teraz, nie już tero?.
— Jakie kompetencje powinien posiadać prezydent/ Jaki modil sprawowania władzy byłby dla Polski najlepszy?
— Kompetencji* określą jeszcze ustawa
Przyszły prezydent powinien dysponować śtttiym zapleczem politycznym, powinien być aktywne. Zapiecze polityczne wyniknie z wyborczej frekwencji. Dzt.riaJ Cimoszewicz spotyka *:ę z zarzutem, że jest tylko 19-procentowym posłem. Obawir.rn się. czy przypadkiem nio będziemy mieli 20- procen t owego prozy de n ta? Uważam; że prezydent nie powinien boŁpośrcda;o zarządzać państwem Żadne tam instruowanie pokojówek, jak to robił Kim Ir Sen. czy nawożenie kukurydzy, ścinanie trzciny cukrowej, albo próby dowodzenia jednostkanń woj-ekowyrnl. Taki model dosta-tocznie s»!ę skompromitował w świecie. , ,
— Władza demoralizuje. Czy istnieją niebezpieczeństwa związane z cechami osobowościowymi kandydatów, którzy ubiegają się o miejsce w Belwederze?
— Koncepcja jaką przyjął Jaruzelski nie zyskała aprobaty. Oczywiście, pamiętać trzeba o kontekście w jakim został wybrany. Mazowiecki, prezentuje spokój i konsekwencje Cimoszewicz dysponuje lewicową proweniencją, Barłoszcze nawią&uje do tradycji Wito«a Wałęsa natomiast chce być szeryfem jeż-v dżącym *po kraju. Obawiam t s^; ?e w kftidjrm przypadku wokół lidera politycznego zawiąże się z czasem koterio, która wykorzystując słabość prezvder.ta będzie realizować swoje pa r t y ku! a me in ter es v. W żadne; z dniejących do tej porv e>k:r> r?.ad^w\xh w Pol=ce. nie brp kowano frustratów Dteczcęo re-az tvq być inaczej? Każdy r?-vi ma swoich pochlebców f V>k-ijów.
— Prezydent aktvwny określi przed rządem ł parlamentem kierunek działania. T>o teł pory na stanowisku prezydenta i premiera mieliśmy dwóch lud/.I, nazwijmy tu o-strożnyeh W efekcie pogłębiło sic spnlee^ne niezadowolę-v Ric. ;o?pHarlyt przęiywa rc-ce&Jc.
— Powtórzę, że wybory odbywają się za wcześnie. Obecny układ polityczny przypomina jazdę z podwójnym u-kładem hamulcowym. Będaie gorzej, gdy zmienić ten system na układ z dwoma gaznika mi. Obecny rząd jest dopiero w połowie realizacji swojego programu ekonomicznego,
. ale przecież nie do końca przeprowadził swoje reformy. Nowa sytuacja wymaga dynamicznego premiera, kierowanego przez wolniej dzialające^-go prezydenta. Przyspieszenie tak, ale nie za wszelką cenę.
— Jak się wydaje, społeczeństwo czeka na prezydenta z tcihperamentem politycznym i charyzmą. Potrzebny jest nam dzisiaj prezydent aktywny.
— Owszem. Na tym stanowisku powinien pracować człowiek, który będzie seybko reagował -na nieuniknione konflikty społeczne l wpływał na działalność parlamentu, poprzez inicjatywę ustawodawczą. Obecny rząd 1 parlament miota się od ściany do ściany i dokonuje zmian w każdej dziedzinie. I to nie wychodził. Burzony jest obowiązujący porządek, ale w sumre jednak wszystko pozostaje po staremu. Co gorsze, prezydent nie reaguje na konflikty jakie już można obserwować między obecnym rządem, a parlamentem.
— Oczekuje się, że prezydent powinien kreować koalicję, wpływać na prace parlamentu.
— Niestety, takich kompetencji na rażie w naszej konstytucji nie ma. Jeżeli na
przykład parlament nie akceptuje kandydata na premiera. to silny polityczny prezydent. me dwa wyjścia: albo rozwiązać parlament, albo manować swojego szefa rządu. Doświadczenie włoskie, niemieckie, holenderskie podpowiadają regułę trudnych negocjacji I tworzenie koalicji Prezydent musi w;ęc mieć cechy dyplomaty, rozważnego 1 rozsądnego.
s teg# niedwuznacznie, że mamy w zasadzie dwóch kandydatów na głowę państwa. Mazowiecki czy Wałęsa?
— Premier m® już doświadczenie parlamentu *e. ma doświadczenie w’ sprawowaniu władzy 1 to procentuje. Przy. wódca „Solidarności" jest natomiast geniuszem na czas wa-lki destrukcji. Nie wykazał. moim zdaniem, cech konstruktora. Przeciwnie, zburzył wszystko, co sam stworzył Skłócił ludzi ze swego otoczenia, doprowadził do konfliktu z OKP, rowa Ml koal«i-cję parlamentarną. Potwierdziła się znana prawda z historii mchu robotniczego, że przywódca na czas walki nie sprawdza się w strukturach legalnych.
— Silna pozycja prezydenta wyniknie ze społecznego poparcia wyrażonego przez wysoką frekwencję 25 listopada. W opinii publicznej uważa się.
że silny prezydent, powinien być wyposażony w dekrety.
— Konstytucja nie przewiduje takiej możliwości. To było także ważne, uznane za jedno z osiągnięć „okrągłego stołu" ustalenie Sprawowanie władzy przy pomocy dekretów niesie z sobą wiele niebezpieczeństw, Dekret, to przecież prawo, od którego nie ma odwołania. A w ostatnim roku władza, co stanowi naszą dumę. zdemokratyzowała się. Nawet na decyzję parlamentu można jeszcze wpływać. Dekret jest już prawem.
— Prezydent powinien wykonywać swoje funkcje tylko poprzez rząd odpowiedz:alny przed parlamentem. To prezydent powołuje rząd. jeśli widzi Impotencję parlamentu To prezydent wreszcie nadaje kierunki dzialan?a politycznego 1 gospodarczego, szczegóły natowast należą do posłów, *en*t nęć w I rHiihdróęr
fatalnych... Wkrótce porzucił to wycieńczające zajęcie I przeniósł się do młyna. Przez te kilkanaście lat upokorzeń zaoszczędzili jednak okrągłą sumkę i zainwestowali w spory docn. Tak, że kiedy spłonął młyn, przenieśli 9ię na swoje. Uruchomili przytulisko d4a emigrantów. Każdy tułacz miał tu miskę ciepłej strawy i dach nad gło-wę na czas szukania zajęcia...
Ale ptak. gdzie urodzony, tam wraca. Spieniężyli w ęc majątek, żeby wrócić do starego kraju i w nim poprowadzić biznes. Myśleli o prywatnym gimnazujm dla panienek. W ten sposób powstał duży dom l wtedy, kiedy wydawało się, że wychodzą na prostą, mąż zmarł i starsza pani została sama...
Kiedy i gdrae nauczyła się nieufności? Chyba jut I «obie nię przypomni. Dziś aby wejść w progi jej domostwa trzeba odbyć swoisty rytuał. Bo dom jest twierdzą. jedyną strzegącą tej samotnej kobiety. Ale przecież nie jest możliwe tak do końca odgrodzenie się od życia I ludzi. Więc. żeby dostąpić przed oblicze starszej pani trzeba dać się wpierw obejrzeć na chodniku Jeśli ma się zaufanego przewodnika. jest nadzieja, że po kwadransie przez okno wychynie ręka z kluczem. A chętnych do odwiedzin jćat wielu, zważywszy na hojność gospodvni Albowiem głodny będzie nasr. eony. spragniony napojony, biedny pr7.yodz:anv. a ubożmy student z dobrym Indeksem dobrze ury^ażony. Ponr-jnu> schorowanej yt^roócj samotna kobieta zachowuje pin- “
0cdę ducha i dużą żywotność. Początkowo wę-ząc spory biznes najchętniej objawiała >ię rodzina. — Jak cioteczka się miewa? Pięknie cioteczka wygląda. Jakże tu zasobaic.. A u mnie taka bieda. buty by *ę przydały, do garnka nie ma co włożyć...
Starsza pan: poznała to
skamlanie od pierwszych ckii powrotu do starej ojczyzny. I owszem Skąpa nie była Kuzynowi <amochdd? Proszę bardzo. Siostrzenicy wyjazd .sfinansować? N:e ma oprawy. Potrzebujących przybyvht)o, a starcza dama życzliwe \ hojnie obdifcwywala.
Ale życie, jak to życie lubi odkrywać wszystkie karty. O-prócz rodzinnej klicnic! :a-puftała do drzwi choroba.
Zmogła starszą panią na .sześć miesięcy tak. te już tylk» się śmierci spodziewała. I wtedy, akurat wtedy, wszyscy krew^ ni mieli barefczo dużo zajęć Siostrzenica zdawała akurat egzaminy, a kuzyn piknie musiał wyjechać. Z pomocą przyszii obcy. Umyli okna. wysprzątać docn. przynieśli cKcpłą strawę. I wtedy wtaś. nie, w tym momencie coś pękło w starszej pan:. Zamknęła drwi na głucho | ruszyła w kraj obejmować mecenatem szpitale. Nie żałowała ciężko zarobionych pieniędzy. Scenariusz miała prosty i jasny: Jeśli um:e«rać pośród obevch. to bez żahi do swoich. Jeśli zoslaw.ć uciułany mająśefc. to tak, by służył Innym. A rodzina. co najwyżej. Trbacr.y pUNte konto...