301
PŁACE
trzebna jest także do tego wzorowa organizacja, dostateczne przygotowanie robotników i produkcja raczej masowa.
Łagodniejszym nieco systemem jest system Gantta (task bonus system). Podobnie jak w poprzednim, wyznacza się każdemu robotnikowi codziennie ściśle określone zadanie. Za jego wykonanie w oznaczonym czasie płaci się „bonifikację" 25%. Za dalsze skrócenie czasu powiększa się p., jak w systemie Halsey’a. Natomiast za czas zużyty ponad ustaloną normę otrzymuje robotnik tylko “/♦ swej normalnej p. godzinnej, t. zn. ponosi karę w wysokości 1/ł swej p. za każdą dodatkową godzinę. Kara ta ściągana jest jednak tylko wówczas, jeżeli robotnik w danym okresie płatniczym osiągnął już „bonifikację" dostateczną na pokrycie kary. — Emerson i Gantt zalecają także, aby w pewnych warunkach wypłacać premje majstrom, nadzorującym robotników i pomagającym im w pracy. Wytwarza się w ten sposób zainteresowanie personelu nadzorczego, żeby podległy mu oddział wydajnie pracował, a nawet — jak tego wymaga system Gantta — wszyscy robotnicy danego oddziału zarobili bonifikację, przewidzianą za osiągnięcie dziennej normy. Dzięki temu majster będzie zwracał uwagę na najsłabszych swych robotników, służąc im pomocą i radą.
Bardziej skomplikowanym systemem wynagrodzenia, niż dotychczas omówione, jest system wymyślony przez Ch. B e d a u x w 1911 w N. Yorku, a od 1926 przez oddział tej samej firmy wprowadzany i szerzony na terenie Anglji. Zyskał on naogół znaczną popularność, przynajmniej w Ameryce wśród przedsiębiorców, natomiast spotkał się z niechętnem, a nawet czasem zdecydowanie wrogiem, przyjęciem w sferach robotniczych. W Anglji w 1932 Kongres Trade-Union’ów zarządził specjalną ankietę w tej sprawie, z tym wynikiem, że związki, które znały ten system z doświadczenia, wypowiedziały się prawie w każdym wypadku przeciwko jego stosowaniu. Jest on bowiem zbyt skomplikowany, a więc zbyt trudny do zrozumienia i sprawdzenia przez zwykłego robotnika. Poza tern dla ustalenia jednostek obliczeniowych, t. zw. B jednostek, potrzebna jest interwencja biegłych, a przeto oznaczanie norm i bonifikacyj mniej się nadaje do zbiorowych układów, aniżeli przy innych prostszych systemach premj owych. — Zaletą tego systemu ma być to, że podaje on sposób ustalania zarówno stopy bonifikacji jak i normalnej wydajności w różnych zajęciach, usuwając przez to ewentualne niezadowolenie powstające z różnic zarobków przy rozmaitych robotach. Oficjalna książeczka Bedaux Co. opisuje ten system w następujący sposób: „Wszelki ludzki wysiłek może być mierzony wspólną jednostką, utworzoną przez kombinację pracy (zvork) i odpoczynku (rest), w proporcji zależnej od natury wysiłku 1 następującego wytchnienia potrzebnego do jego skompensowania... Bedaux jednostka, czyli B, jest ułamkiem minuty pracy plus ułamek minuty odpoczynku, zawsze złożona jednostka, lecz zmieniająca się stosownie do natury wysiłku." W tych B jednostkach czy minutach jest ustalany czas normalny dla każdego zajęcia. Dalej system ten jest już podobny do innych premjowych systemów. Badania przeprowadzone w Ameryce wykazały, że wprowadzenie jego podniosło produkcję przeciętnie o 50%, a zarobki pracowników wzrosły mniej więcej o 20%.
4. Udział w zyskach. Trzeci typ wynagrodzenia — według naszego zasadniczego podziału — wprowadza zupełnie nowy moment, mianowicie wpływ ogólnych warunków gospodarczych: kosztów produkcji i cen wytworów. Te wielkości gospodarcze, które decydują o zysku przedsiębiorcy wpływają także na p. Pracownicy korzystają bezpośrednio jako producenci z ogólnej kon-junktury gospodarczej ich własnej gałęzi wytwarzania, lub zwiększonej dochodowości przedsiębiorstwa, w którem pracują. Momenty dynamiczne oddziaływują na wynagrodzenie -pracy najemnej, wbrew istocie najemnictwa i typowej umowie o pracę, przewidującej zgóry ustaloną wysokość p. Jednakże i w tym trzecim systemie, tak jak i w drugim ideą centralną jest wynagrodzenie zasługi około podniesienia produkcyjności przedsiębiorstwa, dokładniej jego zysków, czyli idea kauzalnej słusznej p. Zgodnie z podstawową myślą kauzalnej slusznei p., naogół głęboko zakorzeniona jest zasada, że zyski, które powstają dzięki zaletom i pracy samego przedsiębiorcy, jemu słusznie się należą; te zaś, które powstają na skutek specjalnych zdolności i wysiłku robotników, im powinny przypaść; w końcu te, które się zawdzięcza ogólnym warunkom ekonomicznym mogą być podzielone między