116
116
a środkowy punkt kołowej fali wodnej, wtedy część, przypadająca na ścianę, a nie trafiająca otworu, będzie się rozszerzać według reguł wyżej podanych, część zaś jej AB, przeszła przez tenże otwór, ulegnie zmianie, zasadzającej się na tem, iż końce łuków falowych nie pójdą już więcej w kieruuku, jaki by miały przy wolnem rozchodzeniu się fali, lecz pozaginają się ku ścianie w kołowe łuki bc i de, których punkta środkowe są A i B. Te łuki utrzymują ciągle połączenie między częściami fali przed otworem w ścianie i po za nim. Fale kołowe be i de, przez takie uginanie powstałe, idąc dalej, interferują ze sobą i w pewnych miejscach wzmacniają się nawzajem, znowu w innych osłabiają się, albo całkiem niweczą. Tym sposobem na powierzchni, cieczy okazują się linie hiperboliczne, utworzone przez fale, w jednakowy sposób regularnie powstające, jeśli deskę półcalową z małym otworem umieścimy pionowo w rtęci i na nią małe krople tej cieczy z lejka puszczamy. Kształt figury, pojawiającej się na' powierzchni rtęci, jest podobny do fig. 52.
Do rzędu zjawisk uginania się fal należą także owe wiry, które się tworzą, gdy woda. o deskę uderzająca, może odpływać po obu jej stronach. One są tam zwrócone ku sobie, i mogą się rozmaicie wikłać ze sobą. Więcej o tym przedmiocie w dziele Weberów: Wellenlehre, auf Experimente gegriindet: tudzież w rozprawie Aimego (Pogg. Ann. T. 57, str. 584) i w pisemku: iiber die Bewegung der Wellen v. Emy, Wien. 1839.