51
Czynność istoty myślącej.
Posiadam zdolność działania, myślenia, chcenia, poruszania mego ciała, i to ustawicznie bez żadnej obcej podniety. Materya jest bierną, bezwładną, niezdolną do wejścia w ruch z samej siebie. Czyż organizm zdoła jej nadać władzę? Oczywiście nie; organizm będąc tylko połączeniem cząstek pomiędzy sobą, nigdy nie udzieli całości czegoś, co jest rdzennie obcem każdej cząstce. Każdy atom materyi ma się do możności działania jak 0—1; połączenie stu tysięcy atomów nie udzieli zdolności działania podobnie, jak połączenie stu tysięcy zer nie dobr< wadzi do jednostki.
Gdyby pierwiastek, który pojmuje, myśli i chce, był wrynikietn mego organizmu, moje spostrzeżenia, myśli i chęci byłyby koniecznie ograniczone moimi organami; byłoby niemożliwem odtworzyć w mera wnętrzu tak rozległego obrazu ziemi i niebios. Jakim sposobem mały obrazek, jaki promienie światła malują na mojej soczewce, zdołałby osiągnąć tak nieproporcyonalne do swej wielkości rozmiary? Niech materyalista pokaże nam obraz większy, niż rozmiary jego płótna!
Nie byłoby wówczas możliwem spostrzegać zdarzenia, które nigdy wrażenia me wywarły na moje zmysły, być n. p. obecnym bitwie, która się odbyła dwa tysiące lat temu. Jakżeby mogło kilka wierszy, które słyszę, wywrzeć na mózg mój i serce te same wrażenia, które wywołuje widok walki? Nie byłoby też możliwem przenosić moje
4*