83
pnin (Mikołaj), był przez lat sześć, po hrabim Kaiserlingu, posłem rossyjskim w Warszawie, gdzie ułożył znany na korzyść dyssydentów traktat w r. 1768 zawarty między Polską a Rossyją. Podczas wojny tureckiej, dowodząc naczelnie pod nieobecność księcia Potemkina, stanowczem zwycięstwem pod Maczynem (w r. 1791), skłonił sułtana do zawarcia w Jassach pokoju, na mocy którego Turcyja odstąpiła Rossyi resztę posiadłości na południowym brzegu morza Czarnego między Bugiem a Dniestrem, wraz z Oczakowem. Cesarz Paweł I wyniósł Repnina do godności generał-feldmarszałka i mianował rygskim gubernatorem wojennym. Repnin umarł w r. 1801. Na nim wygasła męzka linija książąt Repninów. Cesarz AIexander I dozwolił wnukowi w żeńskiej linii ostatniego z Repninów, księciu Wołkońskiemu, przybrać podwójne nazwisko Repnina-Wołkońskiego. — Rcpnin-Wołkoński (Mikołaj), urodzony w r. 1777, byl posłem rossyjskim na dworach królów Hijero-ronima i Józefa braci Napoleona I; po bitwie pod Lipskiem, zarządzał królestwem Saskiem, następnie przez lat 18, był małoruskim gubernatorem wojennym. Umarł w r. 1845. J. Sa...
Repositionis altare, ołtarz na którym zachowuje się przenajświętszy sakrament.
Reprezentacyjny system, nieznany starożytnemu światu, za pomocą którego polityczny kierunek sprawami kraju, nabywa uprawnienia. Nie udział narodu w rządzie, ani pośredniczenie wyborem depeutowanych, ale raczej sam ich reprezentacyjny charakter, jest główną cechą tego systemntu. W dawnym ustroju państw, klassy uprzywilejowane były wykonawcami praw; stan rycerski, korporacyje, miasta stawały na wiecach jako przedstawiciele gmin, a nie jako tłómacze w-oli pojedynczego obywatela. Jeżeli zaś ukazywali się niekiedy w charakterze wybranych posłanników, co zresztą i jako w zastępstwie moralnej osoby, było nieuchronnem, to i w takim razie deputowani tylko wedle danych instrukcyj, prawa swego władzcy i w jego imieniu popierali. Dawniej powszechny ten stosunek, w Anglii nawet miał swe zastosowanie, lubo tu system reprezentacyjny wcześnie zamienił się w zwyczaj udzielania mandatów, a to z tej zasady, że deputowani nie posiadający instrukcyj, własnem tylko powodować sie mogli przekonaniem i dla tego wyborcy, to jest lud, pewne określone dawał im upoważnienie. Reprezentant więc w stosunku do wyborcy, był nietylko jego przedstawicielem, ale nawet zastępcą, i jeśli wtedy przez wybór był upoważnionym, działał w duchu służącego mu prawa. Odtąd parlamentarne spory, ze sfery osobistych jednostronnych interesów', przeszły w zakres obrad, szczęście i potrzeby kraju na celu mających, a wybrane ciało reprezentacyjne, liczebną przewagę w obradach zyskało. Taka moralna insty-tucyja odpowiadała teraz wysokiej idei państwa. Teoryja wszakże starała się znaleźć pośrednie przejście pomiędzy tym systemem, a zasadami wzajemnych obrad, a to z tego wychodząc stanowiska, że prawo wyborców przeszło bez ograniczenia na wybranych. Doświadczenie okazało, o ile to wymuszone, z naturą rzeczy niezgodne przypuszczenie, było błędnem. W dobrze urządzo-nem państwie, w którem nie wola czasowych wybrańców, ale raczej prawo, moralność i mądrość najwyższą stanowi insłancyją, wszystkie instytucyje powinny być dla jego spółobyw^ateli rękojmią dobra, słuszności i rozumnego działania. W takiem świetle na rzecz zapatrnjąc się widzimy, że wyborcom służy piawo dopełnienia wyboru, wybrani zaś nie są ani własnowulnymi, ani pełnomocnikami, ale raczej mandataryjuszami. Wszelkie rządy, których tła stanowi charakter takiej reprezentacyi, należą, bez względu na odcienia objawiać się