PIERWSZE WYCHOWANIA.
I I I
niewątpliwie miał wpływ znaczny na pierwsze wychowanie siostrzeńca i może jego jest zasługą, że od dzieciństwa bogate i staranne nabył wykształcenie literackie i artystyczne. Jest to domysł tylko, ale opierający się na tym uderzającym fakcie, że Platon, choć taki małomówny w sprawach osobistych lub rodzinnych, jednak dosyć często, z widocznem upodobaniem rodzinę matki uwzględnia; przeciwnie żadnej w pismach nie zrobił wzmianki ani o swoim ojcu ani o jego krewnych. Tłumaczę to sobie tern, że rodzina matki posiadała wysoką kulturę i była młodzieńcowi pomocną w rozwoju duchowym; ojciec zaś i jego krewni, musiały to być zubożałe szlachciury, bez zmysłu filozoficznego, bez gustów literackich. Rzeczywiście me napotykamy w dziejach Aten ani ojca Platona, ani jego dziada Arystoklesa, ani ich domu; za to bardzo często czytamy o możnej rodzinie Dropidesa, krewnego Solona1).
Wychowanie Platona było świetne. Do gimnastyki wkładał go Aryston z Argos i wedle legendy, zowiącego się dawniej Arystoklesem, przezwał Platonem dla szerokich bark2); czytać i pisać uczył go Dionizy, którego szkołę uwiecznił w »Spółza-(ou8evoę l&dizrp Jvxa u>v Xe'yo[jlev). W Charmid. p 161 b, zaliczouy do mądrych (r&v CTOCptiiv).
ł) O Krycyaszu młodszym zob. przyp. poprzedni. O Krycyaszu starszym, który był jego dziadem, i sławie jego domu zob. Charmid. p. 157 e; o stosunkach jego pradziada Dropidesa z Solonem zob, Tim. p. 20 e. Charmi-des brat matki Platona jest jedną z głównych osób równoimiennego dialogu; zob. tam (p. 153 sq.) gęste jego pochwały i szczytną wzmiankę o poselstwach wuja jego Pirylampesa do króla perskiego i do różnych mast greckich (p. 158 a). Za to o Kodrusie, rzekomym antenacie Arystoua, tylko jedna obojętna wzmianka wśród innych bohaterów (Symp. p. 208 d), co słusznie zadziwia, skoro Platon, jak widać z wymienionych przykładów, chlubił się dawną genealogią matki.
2) Diog. Laert. III. §. 4. który powołuje się na dobre świadectwo Alexan-dra. Ze filozof zrazu po dziadku nazywał się Arystoklesem, rzecz to niewątpliwa; źe przezwisko rychło zastąpiło dawną nazwę, tłumaczy się zwyczajem greckim używania tylko jednego nazwiska; że takie przemiany nazwisk wydarzały się w Grecyi, uczy przykład poety Tyzyasza, który stale nazywał się Stezychorem Podobnież Tyrtamus filozof przyjął imię Teofrasta i t. d. Że szerokie barki mogły dać powód do przezwiska, jest możebne; inni mnićj prawdopodobne podali przyczyny (Diog. Laert. III. §. 4. Seneca. epist. 58. §. 30. Olymp od. vit. Piał. c. 2. Plin. epist. I. 10). Podobne przezwiska z części ciała utworzone, są ■/e(Xwv, ya<rcptov, xe:paXwv itd. Przypominam jednak, że imię Platon napotykamy dosyć często u Greków; Diogenes z Laerty (III. §. 109) wymienia jeszcze czterech Platonów, trzech filozofów i ko-medyopisarza.