— 125 -
Na to odezwie się ciało: — a więc, moja pani duszo! z ciebie to cała wina pochodzi; odkądeś wyszła ze mnie , niejestem zdolne do żadnego uczynku, ani złego, ani dobrego; patrz! czernze jestem teraz, jeżcb me martwą bryłą?
Nic niebywa tak trudnego, jak mówić dobrze
0 bliźnim; a nic tak łatwego, jak mówić źle. Jeżeli ktoś w towarzystwie jakiem zaczyna przygarnąć bliźniemu i ogadywać go, wszjscy skwapliwie słuchają
1 rozmowa ożywia się; lecz jeżeli któś wyrwie się z pochwałą, zaraz słuchacze nudzą się, ziewają i rozmowa ustaje. „ Dlatego każda prawie rozmowa cokolwiek żywsza musi się toczyć z krzywdą bliźniego, czyli poprostu, jest obmową lub potwarzą. Pochwały, dawane bliźniemu, z tF'udncścią przedzierają się przez warstwę potwarzy, gdy tymczasem złośliwy dowcip szerzy się z niepojętą łatwością.
Mędrzec pewien , znający język zwierząt., spot-kawszy zjadliwego węża, który właśnie ukąsił był i zabił dziecko, zagadł go w te słowa:
— Co ci z tego przyszło, żeś to niewinne dzieciątko życia pozbawił? Lew zabija i karmi się łupem, wilk żarłoczny toż samo; ptaki drapieżne rozdzierają gołąbka, aby głód zaspokoić; ty jeden tylko kąsasz.