260
tego sformułowana norma moralności'), na tem przecież oparci naturaliści, w rodzaju Herberta Spencera, tłómaczą rozwój gatunków: byłoby więc niedorzecznością tylko duszę wyjmować z pod tego ogólnego prawa. Jak długo połączona z ciałem, jedną z niem tworzy istotę, tak długo odpowiednio do tego warunku działa; jej myślenie pozostaje w stanie zależności od ciała; czynność normalna mózgu jest warunkiem niezbędnym do czynności duchowych, gdyż: duchowe rzeczy dusza poznaje zapomocą fantazmatów, według głębokiej nauki Stagiryty: oó5sv 'pavcoćo[juxtoę voel r( (Aristot. de Anima III, 30). Rozłączona z ciałem, znajduje się w całkowicie odmiennem położeniu, w odmiennych warunkach, lubo byt jej pozostaje niezmieniony; konsekwentnie zatem musi się zastosować do zmienionych warunków i odpowiednio do nich działać; ponieważ jej byt nie ma z ciałem związku, więc i jej życie duchowe nie może być zależne od materyi; jej pojęcia nie są powiązane ze zmysłowemi wyobrażeniami, lecz są szczerą, czystą myślą, przez którą poznaje prawdę, tak jak ona sama w sobie jest, a nie na sposób zmysłowy. Nie potrzebuje więc zmysłowych wrażeń, ani zmysłowej wyobraźni; podobnie jak wola obchodzić się będzie bez zmysłowych podniet. Wyraził to jasno św. Tomasz, powiadając: „Dusza nasza o ile bardziej się odrywa od rzeczy cielesnych, tem więcej staje się zdolną do pojmowania rzeczy oderwanych: Anima nostra ąuanto ma-gis a corporalibus abstrahitur, tanto abstractorum intelligibi-lium fit capacior“, S. Theol. qu. XII, c. 11. corp.2). Pięknie to również wypowiedział Dante, śpiewając:
Solversi dalia carne, ed in virtute
Seco ne porta kumano e il divino
Patrz: O. Cathrein T. J.: „Die Sittenlehre des Darvinismus, eine Kritik der Ethik H. Spencera", Freiburg-IIerder, 1885, lub tegoż: „Moralphilosophie", 1893, str. 152.
2) „Quis bene se inspiciens non expertus est tanto sc aliąuid intel-lexisse sincerius, ąuanto removere atąue subducere intentionem raentis a corporis sensibus potuit?11 Św. Augustyn: „De imraortalitate animae“,