CZĘŚĆ IV.
Pozostał nam jeszcze do zbadania dział ustrojów mate-ryalnych, posiadających życie. Potrzebaby napisać dzieło bardzo obszerne, gdyby się chciało roztrząsnąć wszystkie problemy, wyłaniające się przy badaniu naukowem żywych jestestw organicznych; musimy poprzestać na najważniejszych problemach. Mianowicie, chcąc mówić o życiu, trzeba znać jego przejawy właściwe, i dopiero na tej podstawie może filozofia przyrody starać się o głębsze wyjaśnienie natury życia. W związku z tern pozostaje pytanie, skąd się wzięło życie na ziemi, jaka jest jego przyczyna sprawcza. Ponieważ zaś między ustrojami spotykamy wielką rozmaitość form, więc w rzędzie dalszym należy się zająć problemem różnicowania się ustrojów, pochodzeniem gatunków. W końcu należy zbadać, jakie miejsce przypada człowiekowi w rzędzie jestestw, żyjących na ziemi.
ROZDZIAŁ IX.
§ 47. Dzieje odkrycia komórki.
Pozostańmy na razie przy twierdzeniu, że najmniejszem indywiduum biologicznem, najmniejszą jednostką materyi uor-ganizowanej i do życia samoistnego uzdolnionej, jest t. zw. komórka, tak, że możemy podzielić wszystkie ustroje organiczne żywe na jestestwa jednokomórkowe, i wielokomórkowe (meta-zoa). Odkrywcą pierwszym komórki, i to sposobem przypadkowym, był w r. 1667 Robert Hooke. W r. 1600 Hook sporządził sobie mikroskop ulepszony, i chciał ukazać, co to można dojrzeć