488
Skala, łacińska i włoska nazwa Gammy (oł».) w muzyce, lubo skalą muzyczną w obszerniejszem znaczeniu, jest cały szereg kolejny tomów w muzyce iiżywanych, czyto w pochodzie ku górze, czy ku*dołowi (wznosząc się czy spadając). Skala po polsku mogłaby się zwać drabinkąK na podobieństwo cudzoziemskich echelle, Leder, a nawet wyraz ten używany bywał przez piszących o muzyce po polsku. Śpiewanie lub gra skalą, jest to rodzaj ćwiczenia zadawany mianowicie śpiewakom i instrumentom dętym, aby ich do czystej intonacyi doprowadzić, tak w pochodach dyjatonicznych jak i chromatycznych. Teatro della Scala jest nazwa wielkiego teatru opery w Medyjolanie.
Skalbmierz, miasteczko rządowe w gubernii Radomskiej, w powiecie Miechowskim, leży u podnóża pasma gór na płaszczyźnie w nader zyznej i pięknej okolicy nad rzeką Nidzicą, od Miechowa mil 4 odległe. Zowią je także Szlralmierz lub Szkalbmierz, w dawnych zaś czasach Skarbimierz (Scarbimirla). Miasto to starożytne w dziejach polskich kilkakrotnie w XIII wieku występuje. W r. 1235 zająwszy je książę Konrad Mazowiecki oszańcował kościół, robiąc z niego pewien rodzaj warowni. W r. 1240, Tatarzy zląkłszy się tak uzbrojonego zamku odstąpili od Skarbimierza, i ze zdobyczą uchodzić zaczęli. W r. 1242 tenże książę Konrad, pragnąc dostać w ręce niechętnych mu Małopolan, nakazał zjazd do Skalbmierza, pod pozorem narady nad środkami obrony przeciw Tatarom, i na tym zjeżdzie wszystką nieprzychylną szlachtę pojmawszy do Mazowsza odesłał. Miasto to z dawna bardzo było własnością duchowną, i do biskupów krakowskich należało. Kazimierz Wielki w r. 1340 nadał mu prawo niemieckie, wynagradzając krzywdę uczynioną Skalbmierzowi, przez erygowanie, w jego pobliżu nowego miasta Sokołowa. Władysław Warneńczyk, przywilejem wydanym w r. 1444 uwolnił tutejszych mieszczan od opłaty cełł i targowego w całem królestwie Polskiem. Proboszcz Mikołaj Ocieski, kanonik krakowski, ponowił w r. 1578 oddawna służące prawo mieszczanom pobierania sochacznego czyli targowrego. W czasie pierwszej wojny szwedzkiej, Skalbmierz ze szczętem był spalony i zniszczony. Chcąc go z tego upadku wyratować, Jan Kazimierz potwierdzając przywileje miejskie 1666 roku, zaprowadził w nim nowe jarmarki, i dozwolił pobierać na rzecz tegoż pewne opłaty. Ale to jednak nie pomogło i miasto odtąd już się nie podźwignęło. Jeden z biskupów krakowskich przed rokiem 1300 wystawił tutaj okazałą kol-legijatę z ciosowego kamienia, cokolwiek w odmiennym od innych współczesnych budowli stylu. Odmienność ta leży głównie w dwóch wieżach, po jego bokach przy złączeniu części kapłańskiej z nawą stojących. Zresztą cały gmach ten jak w-ewnątrz tak zewnątrz, ma plan i wymiary ostrołukowego stylu. Po bokach nawy są krużganki znacznie od samej nawy bliższe, a ściana przednia zewnątrz przyozdobiona pięknem z XVI w. pochodzącem rzeźbowa-niem w kształcie nagrobka. Z boku prowadzi do tego kościoła kruchta, z której samo wejście do świątyni gotyckiemi opisane łukami, na szczególną uwagę zasługuje. Przy wejściu tern, umieszczone były kiedyś dwie figury świętych, które jednakże czas zniszczył, same tylko z nich zostawując podstawy. Kościół skalbmierski należy do piękniejszych w królestwie tego rodzaju budowli. Pozostało w nim dosyć szczegółów pierwotnej budowy, do czego się pewnie przyczynia mocny materyjał z którego wystawiony został. Kollegijata tutejsza była jedną ze znaczniejszych, i składała się z kapituły większej, to jest proboszcza i pięciu kanoników, oraz kapituły mniejszej czyli wikaryjuszów, których było sześciu, wszyscy niegdyś hojnie uposażeni. Przy niej był kanonikiem zasłużony w biblijografii polskiej pisarz, ksiądz Janocki (ob.) Miasto