590
stwie domowem, a jako lek {pulpa PrttRdrum) z dawien dawn i są używane z rożnem i leczniczemi zaprawami, jako rozwadniające, chłodzące, przeciw-żuł-ciowe i t. p. W Kijowie przyrządzają sławne ze śliwek konfitury suche, zkąd na całą Rossyją i Polskę się rozchodzą. Także z Węgier dużo do nas przychodzi śliwek suszonych i powideł, bo są lepsze f słodsze jak swojskie, a niedrogie. Śliwki potłuczone wraz z pestkami w moździerzu kamiennym zapomocą drewnianego tłuczka, po zafermentowaniu i dodaniu spirytusu, a potem odpędzeniu w alembiku, dają powszechnie znaną wódkę śliwowicę;. Z samych pestek śliwkowych w prasie wygniecionych, można otrzymać niezły olej tłusty. Jeśli je zaś przepędzimy ze spirytusem po rozgnieceniu jąder, wyda to wódkę persico zwaną. Nakoniec drewno śliwkowe służy tokarzom i stolarzom na różne wyroby. F. Be.
Sliwicki (Piotr Hijacynt), wizytator generalny zgomadzenia księży mis-syjonarzy, urodził się w poznańskiem 1705 r. Ojciec jego Jan Śliwicki, podczaszy chełmiński i pisarz skarbu koronnego, spostrzegłszy w nim chęć do nauki, i życzenie poświecenia się stanowi duchownemu, sam odwiózł go do Warszawy, gdzie wstąpił do zakonu 1721 r. wyświęcony na kapłana, i następnie na professora filozofii i teologii w seminarium przeznaczony, dał dowody swojej zdolności i gorliwości niespracowanej. Zostawszy prokuratorem zgromadzenia, w 1737 wysłany został do Rzymu i do różnych krajów zagranicznych w in-teressach zgromadzenia, gdzie w kościołach znaczniejszych miast, kazania i nauki tak we francuzkim, niemieckim jako i włoskim języku miewając, zadziwiał obcych swoją wymową i znajomością języków. Za powrotem do Warszawy w r. 1740 wybrany na wizytatora, pełnił ten urząd do śmierci, będąc przytem proboszczem kościoła świętego Krzyża. Umarł w Warszawie 5 Maja 1774 r. Byłto człowiek bardzo uczony, bo z po.1 jego reki wyszło wszystko co tylko kiedykolwiek zakon miał świetnego, nawet sławny kaznodzieja swego czasu i literat, miał wiele zachowania u panów i ogromny wpływ na około siebie wyw ierał, lubo nie widoczny, działając zawsze niepostrzeżenie. Spowiednik i doradzca dwóch królów, pomocnik Konarskiego, wszystko mógł, wszystko robił co chciał i w kościele i w kraju. Biskupstwa przyjąć nie chciał, chociaż mu je kilka razy ofiarowano, wolał działać za kulisami, jak na widoku wszystkich. Dzieła jego drukiem ogłoszone są: 1) Krótkie zabranie życia błogosławionego Wincentego a Paulo, (Warszawka, 1729). 2) Kazanie na
pogrzebie ks. Pawła Kar. Sanguszki, (Lublin, 1757). 3] Kazanie na dzień
ustanowieiiia orderu św. Stanisława, (Warszawa, 1765). 4) Opisanie po
bożnego życia i zgonu Piotra. Gabryeła Baudouin, (tamże, 1768). F. M. S.
Śliwicki (Jnlijusz), syn znakomitego litografa, który wydawał w Warszawie Portrety wsławionych Polaków, a koło r. 1830 był dyrektorem litografii w Wilnie, pułkownik sztabu generalnego wr Rossyi, urodzony w gubernii moskiewskiej, wstąpił do wojska w 1815 roku. Brał udział w polskiej kampanii 1830—31 roku, walcząc we wszystkich główniejszych bitwach na pra-v\ ym brzegu Wisły; spalił most pragski dnia 8 Sierpnia v. s. 1831 roku. Umarł w Paryżu w 1834 r., dokąd się udał dla poratowania zdrowia. Ciało jego sprowadzone kosztem rządu do Warszawy i pochowane zhonora-mi generałowi należnemi na Pradze w warowni, zwanej dotąd fortem Sti-wickiego. J. Sa...
Śliwka (Jan), współczesny nauczyciel gimnazyjum w Cieszynie, wydawca i autor książek polskich na Szląsku rozpowszechnionych, któremi niemałą już położył zasługę. Dzieła jego drukiem ogłoszone są: 1) Krótka historyja re-