624
używają także na kapelusze, lecz w tym celu ryż trzeba ściąć w czasie jego kwitnienia, i słomę na wązkie paseczki pokrajać, i dopiero z takich paseczków plotą kapelusze. Wreszcie ryż zmielony na najdelikatniejszą mąkę, stanowi tak zwany blansz czyli biehdlo, używane od aktorek do bielenia twarzy, f od dam wyższego tonu w Azyi wschodniej, szczególniej w Chinach. Co się zaś tyczy nazwy polskiej ryżu, to ta pochodzi od naukowej łacińskiej Oryza, która znów wywodzi swój początek od arabskiego wyrazu eruz, który ryż oznacza. F. Be....
RząCZyÓSki (Gabryel), naturalista i wierszopis, jezuita, różne posługi stanu swego zakonnego odbywając w Sandomierzu, Ostrogu i w innych miastach, gdzie tylko były kollegija jezuickie, zakończył życie w Gdańsku 1737 roku. Wydał z druku: 1) Gemmae antiąuiorum L. III. poefarum stębnatibus Poluuorum omnibus, (Poznań, 1700, in 4-to). Są to ułamki wierszy z najsławniejszych poetów łacińskich przystosowane do nazwisk herbów polskich Celem autora było podanie materyjałów dla piszących panegiryki. 2) Gemmae antinuiorum L. I. poefarum, (tamże 1702, in 8-o); 3) Armamentarium Reipublicae seu gentUhia Ncbddatis lechicae arma etc., (tamże, 17 Lii); 4) Historia naturalis curiosa Regni Poloniae et Mgm Ducahis Lithuaniae annexarumque Prooinciarum m fracfatus XX dicisa, (Sandomierz, 1721, in 4-to). Do tego należy po śmierci autora w r. 1742 wydane Auctuariinn hi stor iae naturalis b. m. dr. i r, (in 4-to). Supplement ten czyli raczej tom drugi, w ukryciu klasztornem przez długi czas zostawał i po uprzątnieniu dopiero rozmaitych trudności, które przełożeni jezuiccy w rozszerzeniu dzieła tego, niewiadomo dla jakiej przyczyny, czynili, wydał z druku Józef Załuski, biskup Kijowski. Z wielką pracowitością zbierał Rzączyński co tylko do dzieła jego należeć mogło, ale przesądy wieku, w którym żył, słabość i łatwowierność, którym się często dał powodować, przeszkody, których jako zakonnik i to jeszcze jezuita przełamać nie mógł, sprawiły, iż przy największej gorliwości i najczystszych chęciach, dzieło Rzą-czyńskiego nie otrzymało pożądanej doskonałości. Z tern wszystkiem historyja ta ma swoją wartość i niepoślednie zajmować będzie zawsze miejsce w literaturze przyrodniczej polskiej. F. M. 8.
Rząd. Wyraz ten oznacza bądź władzę kraju razem wziętą w przeciwstawieniu do poddanych czyli rządzonych, to jest do ludu, obejmuje zatem głowę państwa wraz z wypełniającemi jej wolą organami czyli urzędnikami rządowymi w najrozleglejszem znaczeniu, bądź określa ostatnich tylko odrębnie od monarchy; a to mianowicie w panstwach konstytucyjnych, gdzie takowe oddzielenie jest koniecznem następstwem prawa politycznego, dotyczącego nieodpowiedzialności panującego i odpowiedzialności jego ministrów We Francyi stosunek ten za Ludwika Filipa wyrażano zdaniem: „Król panuje, lecz ni i rządzi,” co miało znaczyć, że monarsze służy pozorne prawo najwyższego postanowienia i rozstrzygania, lecz w rzeczywistości rządzą ministrowie, gdyż oni jedynie są odpowiedzialnymi za czynności rządu. W stosunkach zagranicznych odróżnienie podobne nie ma miejsca; tu bowiem rząd znaczy uosobnienie i re-prezentacyją państwa samodzielnego w obec innych narodów. Władzą rządową nazywa się albo ogólny zarząd państwa, albo też ta jego część, która nawet w krajach, gdzie ludność przez swych reprezentantów ma w prawodawstwie udział, pozostaje niepodzielną przy głowie narodu, to jest władza wykonawcza. Zresztą w ściślejszem znaczeniu odróżnia się Rząd jako ogólna działalność kierowania państwem, od zarządu czyli administracyi, zajmującej się w oznaczonym zakresie więcej szczegółowemi czynnościami.