359
które samo tylko zgłębić może przedmiot do gruntu. Dla tego to nie ma przykładu, aby kobićta napisała epopeę, trajedyją, lub co walnego wynalazła. Nie ma ona, jak mówi Woltaire, owego wynalazczego, twórczego zarodu, który rozwijać się tylko zdaje w mężczyźnie wraz ze zdolnością zrodzenia sobie podobnego, i który nawet małćj tylko liczbie rozumów dostał się w podziale. „Na swych bojażiiwych skrzydłach, nie śmie łagodna gołębica jmścić się z orłem Jowisza, w sferę piorunów i świetnych meteor ów. “
Lecz jeżeli nie wznosi się do tćj Boskićj wysokości, z której tćm niebezbieczniejszy bywa upadek, im wyższe jest wyniesienie, nie-mnićj przeto przeznaczyła dla nićj szczytny los natura. Co tylko być może na świecie powabnego, delikatnego, owe dowcipne myśli, ów dar bystrego uchwycenia związku w rzeczach, ów żywy i pewny gust, ów takt przyzwoitości i najsubtelniejszych jćj odcieniów, owa niezmiernie szybka oględność, owa sztuka prędkiego spostrzegania śmieszności, ów miły talent w rozmowie, która potrafi za jednym rzutem oka odgadnąć, przeniknąć uczucia, które osoba sama przed sobą ukrywa, która umić otworzyć i zająć serce; wszystko to jest w najwyższym stopniu udziałem samćj tylko kobićty. Ona to jest urodzonym sędzią wszystkiego, co się podoba; ona udziela ogładę towarzystw u, ona łagodzi nasze dzikie zwyczaje, ona nadaje mowie nowe zwroty, ona zdobi, przynajmnićj kwiatami, smutny zawód życia. Jeżeli pospolicie nie ma owych, do rządzenia państwami potrzebnych, obszernych widoków; jeżeli częstokroć powoduje się szczególnemi wyobrażeniami, i czasami ulega pobudkom próżności, miłości lub nienawiści; jeżeli w jćj oczach łatwiąj zyskać może przebaczenie zbrodnia, jak śmieszność, i jeżeli ją mami błyskotka; jeżeli duch zawiści uczynić ją może niesprawiedliwą dla swych rywalek, jeżeli przekłada częstokroć swawolnego galanta, nad skromnego, cnotliwego mężczyznę, jeżeli nareszcie zalotność jest główną podstawą jćj charakteru, jak twierdzi Rochefoucauld, iluż ona zachwycającemi przymiotami nagradza to, co my w niej za wady uważamy ?
I w rzeczy samćj, niechby kobićta, zamiast tćj miłćj płochości, tćj nęcącój zgrabności, tćj lękliwćj wstydliwości, która jest pierwszą ozdobą jćj wdzięków, zamiast tych miękkich słabości, które nadają