360
wartość jćj względom, co je zaprawiają tak wabnym oporem, i deli-katnemi, a tak ujmującemi n iby nie; zamiast tych lekkich strojów, które na to tylko bierze, aby nas uwiodła; zamiast tćj grzeczności, którą do siebie pociąga i tyle porywczych uniesień wstrzymuje, niechby mówię, zamiast tych miłych przymiotów, pokazała się naszym oczom z raęzkiemi przymiotami, ze śmiałą otwartością, rażącą surowością, zmarszczoną nieczułością, z surowym, cierpkim rozsądkiem, w brudnćj niedbałości, która samą nawet piękność obmierzłą czyni, a wtedy pewnobyśmy znowu prosili natury o kobićtę z owemi iniłemi wadami, które nadane ma jakby umyślnie na to, aby nas podbiła i nam się podobała. Tak jest, jeżeli nie możemy żyć z nią zupełnie szczęśliwi, tedy mnićj jeszcze znajdziemy bez nićj szczęścia.
Skądże w istocie pochodzą zwodnicze powaby w kobićcie? z tćj samćj słabości. Każda delikatna, bojaźliwa, i jakby opuszczona na świecie istota, naturalnie rozczula do politowania serce ludzkie; la-kićm jest dziecię, nieszczęśliwa, uciśniona, czuła, dar łez mająca istota. Z resztą natura obdarzyła kobićtę wdziękami, zaokrąglonemi dziecinnemf kształtami, miłą powierzchownością, niewinnością, łagodnym głosem prośby, aby zachwycała serce mężczyzny. Do naszych miłostek mlęsza się szlachetność, wspaniałomyślność, a może i dumna protekcyja; szczególnićj pochlebia miłości wlasnćj mężczyzny pierwszeństwo, które mu daje kobićta, niby uważając go z pomiędzy wielu rywalów za najgodniejszego, najmężniejszego i niejako uznając szczęśliwe jego zwycięztwo. Takie zaufanie uwodzi go,-ależ znowu gwałt zniszczyłby miłość. Dla tego to kobićta gniewem,ubieganiem się o panowanie, tonem przemocy, wyższości, a nawet uporem i innenii męzkiemi przymiotami w tak wątłćj, wcale nie do w ładania stworzonćj konstytucyi ciała (1) zrywa więzy przy pomocy których kobićta m ężczyznę zwycięża... Kobićta zawsze będzie panią przez swoje użalenie się, a zostanie uciśniona ile razy użyć zechce siły, czy to w'e względzie moralnym czy fizycznym. Wypada jćj
(i) Dla tego to wszyscy mężczyźni zaszczyceni względami dostojniejszych od nich pań, zmuszeni bywali częstokroć użyć siły dla przezwyciężenia dumy swych szlachetnych kochanek. Atak przy wielkićj różnicy stopni, siłą się tylko równowaga przywraca, sama miłość pozwala na ten środek, g dyż ona sama wynagradza go znowu przyjemną zgodą. Obacz; Din: de Caylusi tur lutuge de battrt ta mattreue, chez les Grecs et les