350
obudwóch biegunów ziemi ku równikowi, ujrzymy ludzi co raz mniejszych. Widzimy to w Europie przebiegając ją od Szwecyi a z do ostatnich krańców Włoch i posuwając się dalej przez wyspy Śródziemnego morza do Egiptu, a nareszcie do Nubii, Abissynii, i t. d. gdzie wedle wyobrażenia starożytnych mieszkali troglodyci, pigmejczycy, ludzie mali, wyschli i skurczeni od ciągłego upału słońca, przed którego kryli się nieznośnym dla nich blaskiem. Jak wysokość wzrostu, tak również jasny kolor włosów, białość skóry ciała, miękkość i wilgoć cery ludów północnych coraz są bruna-tniejsze, suższe i trwalsze w rodzie ludzkim, przeglądając go tym samym co wyzćj porządkiem od północy ku południowi.
Lubo północne, po większej części, przystojnego wzrostu ludy, jak się zdaje, w czasie swych wędrówek, podwyższyły wzrost Europejczyków dalej ku połuuuiowi mieszkających, jak np. Frankowie którzy byli dzieluiejsi od Gallów; lubo i dziś jeszcze rozpoznać można we Francji krew Normandów’ po żywym rumieńcu i kono-piatych włosach, wszystko jednak domyślać się każe, że wzrost ludzi zmniejszył się skutkiem następnej cywilizacji i różnym od dawnego sposobem życia.
Nie trzeba się dziwić, że wszyscy autorowie łacińscy unoszą się nad wielkim wzrostem dawnych Germanów’. Podobnym się także zdawał grób zawierający prawie olbrzymie szczątki króla Childery-ka I, znaleziony w Tournai 1653. Ten król był z rodu Franków. O bardzo wysokim wzroście dawnych Gallów, świadczy Polibijusz, Cezar, Pliuijusz, Ammijan Marcellin. Rzymianie byli niżsi.
Nareszcie im dalej posuwano się ku Północy, tein mieszkańcy różnych krajów zdawali się być roślejsi i srożsi; Kaledończycy czyli Szkoci byli najwyżsi, podobnie i Bretonowie czyli Anglicy; a pierwsi dziejopisowie duńscy i inslandzcy mniemali, podług dawnych pomników', że Skandynawija niegdyś zaludniona była olbrzymami.
Z tern wszystkiem, Uossyjauie i Polacy, miewają wyższy wzrost, bielszą i miększą kompleksyją niż Francuzi, Włosi i Hiszpauie, jednakże nie można ich przyrównać do okazałego, ich przodkom przyznawanego wzrostu. Nie ma wątpienia, że wędrówki i podboje ludów północnych, zacząwszy od trzeciego aż do szóstego wieku, ^ później napady Normandów; pewna, że utworzenie cesarstwa