252
Zajęcia.
Czy lubicie ten zapach? Ja też lubię, sądzę, że wszyscy to samo mogliby za nami powtórzyć. Mówicie, że smaczne — macie słuszność. — Kto jadł grzyby? Gdzie? Kiedy?
W lecie, na wsi — to zupełnie co innego — często jadałam grzyby duszone w śmietanie. Ale w mieście, w zimie, jakie tylko mamy grzyby? Co przyprawiamy grzybami? Jakie znacie pokarmy, przyprawiane grzybami?
Słyszę, żeście wszyscy jadali grzyby, ale czy kto sam zbierał? Czy łatwo je dojrzeć? Dlaczego? Jakie jest ulubione miejsce grzybów? Przy korzeniach we mchu — więc i kapelusz swój przykrył kolorem podobnym do mchu (jaki?) albo korzeni (jaki?).
Wychowawczyni daje każdemu dziecku grzyby do obejrzenia.
Zdejmijcie skórkę z kapelusza? A widzicie, że biały — tylko się zwierzchu przykrył.
Spróbujmy wymodelować taki grzybek, chyba potrafimy? (Wychowawczyni rozdaje glinę i równocześnie śpiewa z dziećmi piosenkę odpowiednią do pory roku, lub grzybobrania).
— Czy z całego kawałka zaczniemy? Nie, najpierw co zrobimy? Pokaż na grzybie? Kapelusz, a potem? W jaki sposób nasz grzybek się utrzyma? Widzicie, że trzeci kawałek pójdzie na podstawę.
Teraz do roboty! (Wychowawczyni modeluje razem z dziećmi). Utoczymy kulę, uklepiemy troszkę, potem zagłębimy wielki palec w płaską część, lekko obracając w ręce.
Ryc. 30.
Czy skończona? Obejrzyjcie raz jeszcze grzyby uważnie. Dobrze, trzeba porysować z pod spodu.
Teraz zabierajmy się do korzonka. Prawda, Bolek ma najlepszy, najpodobniejszy? Dlaczego? Bo jego korzonek jest u dołu grubszy. — Teraz uważajcie.
Ażeby się korzonek mocno trzymał, wydrążam najpierw w kapeluszu dołek i dopiero wsuwam korzonek. W ten sam sposób przy-