44
jak ci pierwsi poszukiwacze złota, którzy poszli go szukać do Klondyke w Alasce. Ich energia moralna i Siła fizyczna musiały zwalczać nadzwyczajny ogrom trudności, przeszkód i przeciwieństw. A jednak ci, którzy chcieli prawdziwie, wytrwale i uporczywie wzbogacili się w tym kraju lodu i śmierci. Wielu z nich, którzy się tam wybrali ze Stanów Zjednoczonych, musiało przejść setki mil, by wreszcie dostać się na stoki Gór Skalistych, pokryte lodem. Musieli oddzielić się od całego świata, nie licząc na to, by można było kogo spotkać w tych pustyniach skalnych i lodowatych. Jeden z tych poszukiwaczy złota, wzbogacony, opowiada co następuje:
„Człowiek musiał, jak wygnaniec, rozłączyć się z całym światem, na własnych barkach musiał nieść groch i słoninę, by nie umrzeć z głodu. Śniegi i lody oddzielały mnie na sto mil od tych mieszkań ludzkich, do których dochodziły nowiny, oznajmiające co się dzieje na świecie. Takie życie trzeba było prowadzić lat kilka. Ta kupa złota, którą zebrałem w tych pustkowiach, to cena tego poświęcenia się, którego nie znają ludzie mieszkający w krajach, gdzie słońce wschodzi co rana i gdzie niema obaw zamarznięcia na śmierć lub zginięcia z głodu*.
Ten poszukiwacz złota wskazuje rozumnie w słowach powyższych drogę młodym ludziom, pełnym męskości. Nie rozchodzi się tutaj o naśladowanie go i udawanie się do niegościnnych. krain, by szukać ziarn złota, jest bowiem i w starej Europie mnóstwo sposobów zgromadzenia majątku. Należy mieć jednakże tę siłę woli, to zaparcie się samego siebie, 1