29
zaimprowizowane pojawiły eię Btopniowo, bitwa pod Toloso, rogatka Kliszy, ostatni ładunek, śmierć Poniatowskiego, obrona Saragossy, wyrżnięcie ma-mehików w Kairze i t. d., słowem tysiące innych obrazów, opuszczając już portrety, widoki morskie, krajobrazy, polowania i t. p. W roku 1822 obrazy Verneta wystarczały do zapełnienia jego ogromnej pracowni, a gdy przystęp do Luwru był im jeszcze wzbroniony, publiczność sama oglądać je chodziła. Jedynym w swoim rodzaju jest obraz przedstawiający Mazepę na koniu, wykonany wedle poematu Byrona. W muzeum Karola X wymalował na suficie papieża Juliusza] II, gdy ten w towarzystwie Brainantesa, Michała-Anioła, i Rafaela roboty około Watykanu i kościoła Sgo Piotra rozporządza. W roku 1830 ukończył wielki obraz przedstawiający papieża , w chwili, gdy wyciągnąwszy nad ludem ręce, błogosławi mówiąc: urbi et orbi.
' Kilkokrotne podróże do Afryki i na Wschód, usposobiły go do przedstawienia scen biblijnych, jakkolwiek według teraźniejszego oryentalncgo kroju, jak np- Rebeka i Eleazar, podobnież obrazy rodzajowe: modlitwa Araba, polowania na dzika w pustyni Sahara, wieczór w namiocie i t. d. Między jego nowszemi dziełami zasługują osobliwie na wspomnienie: Judyta i Holofer-nes, Rafaeli Michał-Anioł w Watykanie', mianowicie zaś znajdujące się w mu-zeunf Wersalskióm w sali zwanćj konstantyńską, kolosalne obrazy z życia wojennego w Algierze, do których, przybył jeszcze w 1845 roku obraz 60 stóp długi, przedstawiający zajęcie Smalli Abdel-kadera. Drobniejsze jego prace są niezliczone, lecz nierównej są wartości jak np. ryciny do Henryady, i życia Napoleona przez Laurenfa. Horacy ztómwszystkićm, jest jeżeli nie największym, to bez wątpienia najszczęśliwszym malarzem; jest on Rubensem obecnego czasu, i nikt inny tak różnostronnie go nie przedstawił. Od najpierwszej młodości, poznawszy technikę, pędzel jego nie zna żadnych trudności, przyczem wielki wpływ wywiera własna bogata fantazya, i olbrzymi dar przedstawienia. Żartuje on sobie z przedziału, jaki panuje między jego obrazami wystawiającemi tcgoczesne przedmioty, a wyższemi zasadami stylu, wiernie oddaje rzeczywistość, a wewnętrzny uderzający poetyczny effekt, najsroższą krytykę rozbraja.
W licznych podróżach, obejrzawszy kilkokrotńie i ze wszech stron to, co najlepiój dla jego palety przypada, obdarzony wytrwałością i natchnioną imaginacyą, wystawia po większej części własne wypadki, które w ciągły podziw wprawiają widzów. Jednakże etyl jego nie zawsze zaspokaja. Sceny ze starego testamentu wyjęte, nie robią bynajmniej patryar-chalnego wrażenia, lecz tylko do pewnego stopnia podobać się mogą; w in nycli dziełach, niekiedy się powtarza, i utworowi często prędko wykończonemu, zbywa niekiedy na godności i zaokrągleniu; charaktery jego rzadko się wznoszą nad naturę, w kolorycie objawia się przy biegłości, brak zgody i zamiłowanie farb jaskrawych. Lecz przy tych wszystkich niedostatkach, jest tam jeszcze tyle wielkości i piękności, że Vernctowi słusznie przyznać należy miejsce pierwszego malarza naszych czasów. Od