66
te władze tak są od siebie oddzielue, iż przedmioty jednej bywają częstokroć przeciwne drugiej. Małego są zwykle umysłu osoby, w których serce panuje, i odwrotnie, osoby mocnego umysłu bywają częstokroć nieczułe: dusza nie może wylać się cała na jednę stronę, tak, izby druga pozostała sucha. Pospolicie myśli i uczucia rugują się nawzajem we wszystkich ludziach.
Czynione więc przeciwko religijom zarzuty, dowodzą tylko, ze rozumowano nadtćm, cojestza obrębem rozumowania, że roztrzą -sano to, co czuć wypadało, źe chciano badać rozumem uczucia do serca należące, dla tego to spostrzegamy, źe kobićty, mające czułe serca, reiigijniejsze są od mężczyzn, i że pomiędzy mężczyznami najłagodniejsze dusze są razem nasjkłonniejsze doreligii, takiemi byli Fenelon i Kasyn. Nieprzyjaciele religii bywają to częstokroć gwałtowne duchy i twarde serca, skłonniejsze do nienawistnych uniesień, niż do tkliwych, melancholicznych uczuć.
Ale dla czegożby pewne religije nie miały ułagodzić obyczajów, jak tego mamy dowód w ogłoszeniu ewangelicznej moralności? wtedy to zniesiono kazirodzkie małżeństwa Persów, z własną matką, wtedy ustały między barbarzyńcami owe związki między bratem a siostrą, owe haniebne między płcią występki, które natura potępia, owe zwierzęce gwałty, na które się myśl sama wzdryga; wtedy to najwięksi barbarzyńcy Scytowie zaprzestali Iudożerstwa; nne narody wstrzymały się od okrutnego zwycz aju odbierania życia swym zgrzybiałym starcom, których przedtem nielitościwie mordowali, albo ich ze skał spychali, lub zostawiali do pożarcia drapieżnym zwierzętom, jako to: Baktryjanie, Hyrkanianie, ludy zamieszkałe po nad morzem Kaspijskiem i t. d. (i). W rzeczy samej, nie można zaprzeczyć, że religijne i moralne prawodawstwa, kolejno ucywilizowały najdzikszy ród ludzki, któryto skutek sprawia nawet isla-mizm w głębi Afryki, a chrześcijanizm w lasach Amerykańskich, lub wyspach południowego morza.
Wiem że duch wieku, nie bardzo przychylny religijnym opinijom, pomimo że okazują dla nich gorliwość; a lubo niektórzy ludzie zalecają je, sami jednak nie uważają się za obowiązanych do trzymania
(I) Euieti. P«mph. Pratp. euang. t. I, c»p. IV.