Sfanisław Żochowski bosman podchorąży oficer wachtowy na kanonierce „Generał Haller”
Z dniem ogłoszenia mobilizacji maszty okrętów stojących na redzie zakwitły flagami sygnałowymi, rozkazy i zarządzenia zaczęły nadchodzić jedne po drugich — rozpoczął się ruch na flocie. Motorówki i holowniki przywoziły uzupełnienia załóg, zaopatrzenia i amunicji, w powrotnej drodze zabierając tych, co otrzymywali inne przydziały.
Podchorążowie starszego rocznika otrzymali także przydziały wojenne. Z niszczycieli zdjęto po jednym podchorążym (Górny, Hulanicki, Cegielski, Ochman), z „Gryfa” zaś wszystkich sześciu.
Po podniesieniu bandery cała szóstka podchorążych z ORP „Gryf” odtransportowana została do portu, z poleceniem zameldowania się w punkcie mobilizacyjnym. Punkt ten mieścił się w nowo wybudowanym budynku Dowództwa Dywizjonu Okrętów Podwodnych [...] Zastaliśmy tam już czterech kolegów wyokrętowanych z niszczycieli oraz całą masę oficerów, podoficerów i marynarzy czekających na przydziały. Kilka godzin oczekiwania w upalny dzień sierpniowy zakończyło się dla wszystkich podchorążych przydziałem na Dywizjon Minowców na stanowiska oficerów wachtowych. Podchorąży Zaborski otrzymał przydział na kano-nierkę „Komendant Piłsudski”, ja na kanonierkę „Generał Haller”, pozostali na traulery, tak zwane popularnie „ptaszki”, dwóch na zmobilizowane do grupy trałowej kutry rybackie (Pławski i Hulanicki).
Podchorążowie średniego rocznika Szkoły Podchorążych Marynarki Wojennej i kandydaci na pierwszy rocznik ewakuowani zostali do Bydgoszczy, a stamtąd wraz z całą Szkołą do Pińska, by przejść skrócone szkolenie czasu wojennego [...]
Okres tygodnia, od ogłoszenia mobilizacji do wybuchu wojny, okręty te [kanonierki] stacjonowały w porcie wojennym na Oksywiu, pełniąc na zmianę z innymi okrętami służbę patrolową na Zatoce, na linii Gdynia—Hel. W czasie postoju w porcie uzupełniano zapasy i prowadzono intensywne szkolenie załogi ze specjalnym naciskiem na obronę przeciwlotniczą. (Skład załogi w dużej mierze uzupełniony był rezerwistami, którzy
116