się, że zapomniał o różnicy zdań, którą mieliśmy w drodze do Utó.
Po skończeniu naszej roboty rozpoczęliśmy drogę powrotną, podczas której kapitan miał swój rewanż: w pewnym miejscu zmyliłem farwater, gdyż byłem zmęczony i zresztą nie z taką jak poprzednio uwagą pilnowałem drogi, wjechałem prawie do połowy długości statku na kamienie. Stanęliśmy. Można się było obawiać, że teraz sam ratujący holownik będzie potrzebował pomocy. Nie było tak źle. Pomanewrowaliśmy maszyną na biegu wstecznym i szybko z kamieni zeszliśmy. Dla mocnego kadłuba holownika nie było to szkodliwe. Dalszą drogę odbyliśmy bez przygód i doprowadziłem holownik do Helsingforsu, skąd miał już zupełnie bezpieczną żeglugę poprzez Zatokę.
Aktywność Floty Bałtyckiej, a zwłaszcza dywizjonu torpedowców oraz łodzi podwodnych, wzrosła znacznie w drugim roku wojny, raczej po zimie. Jeszcze nie zeszły lody, gdy wysłano do Zatoki Ryskiej torpedowce oraz mniejsze stawiacze min. Wejście do Zatoki z zachodu zagrodzono kilku liniami min, bazę torpedowców urządzono w małym porcie Hapsal, w wielu punktach przystąpiono do ustawiania baterii lądowych. Linia frontu lądowego na północy kończyła się niedaleko na zachód od Rygi, tak że południowe wybrzeże zachodniego wejścia do Zatoki znajdowało się w posiadaniu przeciwnika. Zadaniem floty było bronić w miarę możności dostępu do Zatoki okrętom wroga. Cel został osiągnięty: w jesieni roku 1917, gdy cały front się cofał, cofnęły się i wszystkie jednostki floty, które zgrupowano do obrony Zatoki Ryskiej.
Wojna w tej części miała charakter podjazdowej. Dopóki nie przygotowano należycie portu i bazy w Hapsalu, wszystkie grupy Pierwszego Dywizjonu Torpedowców koncentrowały się w Moonsundzie, stanowiącym północne wejście do Zatoki Ryskiej. Jeśli przedtem wysyłano jedną grupę torpedowców do patrolowania zachodniego wejścia do Zatoki Fińskiej, to teraz ta sama grupa patrolowała zachodnie wejście do Zatoki Ryskiej, w miarę potrzeby wychodząc poprzez wystawione pola minowe na Bałtyk. Na noc zwykle grupa dozorująca stawała na kotwicy w pobliżu latarni morskiej Gerel, w północnej części wejścia. Na południe od wspomnianej latarni ciągnął się pa-romilowy, wąski cypel, który chronił zakotwiczone torpedowce
125