Aleksander Mohuczy komandor porucznik
dowódca Dywizjonu Okrętów Podwodnych
Dowodzony przeze mnie Dywizjon Okrętów Podwodnych składał się z okrętów podwodnych „Orzeł”, „Sęp”, „Wilk”, „Ryś”, „Żbik” oraz z torpedowca „Kujawiak”, który służył jako okręt-cel dla ćwiczeń ataków torpedowych. Sztab Dywizjonu, obsługa bazy i etatowa załoga zapasowa mieściły się na lądzie w porcie na Oksywiu.
Dnia 24 sierpnia 1939 roku o godz. 1.30 Dywizjon Okrętów Podwodnych rozpoczął mobilizację, która została ukończona w ciągu 2—6 godzin. ORP „Kujawiak” odszedł ze składu Dywizjonu z chwilą mobilizacji celem dozbrojenia, z przeznaczeniem do Dowództwa Morskiej Obrony Wybrzeża.
Wobec prawie całkowitej gotowości bojowej okrętów podwodnych jeszcze przed 24 sierpnia, mobilizacja ograniczała się do wmontowania detonatorów i zapalników bojowych do torped i min, przyjęcia drobnych ilości brakującej do pełnego zapasu ropy, uzupełnienia drobnych ilości prowiantu, gdyż cały zapas znajdował się już na okrętach, przyjęcia znaków tożsamości, sanitarnych pakunków osobistych oraz przyjęcia pieniędzy w walucie zagranicznej, sprawdzenia stanu załogi z ewentualnym uzupełnieniem braków z załogi zapasowej [...]
Na kilka dni przed wojną (prawdopodobnie 26 sierpnia) sztab Dowództwa Dywizjonu został przeniesiony z Gdyni na Hel wraz z załogą zapasową, otrzymując małe pomieszczenie w bezpośredniej bliskości portu wojennego Hel.
Przed wojną opracowałem dwa plany obronne użycia okrętów podwodnych na wypadek wojny z Niemcami, zatwierdzone przez Kierownictwo Marynarki Wojennej.
Jeden z nich w swoim założeniu przewidywał zaatakowanie Helu i Gdyni z morza większymi siłami morskimi. W tym celu okręty podwodne były skupione gwiaździsto w sektorach działania w okolicy półwyspu Hel i w Zatoce Gdańskiej, co dałoby możność wykonania ataków torpedowych na większe okręty nieprzyjaciela podczas ostrzeliwania Helu
129
9. Ostatnia Reduta