0153

0153



Na głównym placu miejskim odbył się wiec ogólny, na którym przemawiałem z entuzjazmem. Gdy wróciłem na okręt, podzieliłem się ze Strachowem radością z powodu tego, że na koniec w Rosji nastąpi zmiana i stanie się państwem prawdziwie demokratycznym. Strachów wcale nie podzielał mego zapału i ze smutkiem wyraził obawę, że to może być koniec Rosji.

Było to jedno z moich ostatnich spotkań ze Strachowem. Potrzebowano w tym czasie dowódców na nowe łodzie podwodne. Do wszystkich oddziałów wystosowano okólniki, ażeby oficerowie zgłaszali swoje kandydatury, po czym przydzielano ich na paromiesięczne przeszkolenie i wyznaczano na dowódców. Wkrótce po tej rozmowie Strachów opuścił eskadrę krążowników, pociągnął za sobą naszego przyjaciela Fławiana. Po paru miesiącach wyszedł na swojej łodzi podwodnej na morze i już nigdy nie wrócił. Fławian wiernie był z nim do końca.

Rewolucja w całej Rosji rozwijała się swoim znanym trybem. Załoga „Riurika” utworzyła komitet okrętowy. Stosunek do nas, oficerów, był najzupełniej poprawny, z wyjątkiem oficera płatnika Fomina i jego długoletniego pomocnika. Aresztowano ich i trzymano przez dłuższy czas pod strażą w kabinie pod zarzutem nadużyć pieniędzy prowiantowych. Stosownie do polecenia zdjęliśmy naramienniki i zamieniliśmy je na międzynarodowe paski na rękawach. Do załogi naszej zostali wcieleni niebawem skazańcy polityczni, którzy dotąd przebywali na zesłaniu na Sybirze. Od razu objęli przewodnictwo w komitecie okrętowym i umieli utrzymać wśród załogi doskonałą dyscyplinę.

Nieraz spotykałem się z zapytaniami, w jaki sposób przeszedłem i pozostałem przy życiu po tej krwawej na ogół rewolucji. Dodawano przy tym prawie zawsze, że przecie w marynarce istniała nienawiść marynarzy do oficerów. Nie byłoby to ścisłe. Korpus oficerski rzeczywiście stał daleko od załogi, ale do rewolucji w 1905 roku, gdy nie było rzadkością, że jakiś oficer uciekał się do rękoczynów. Zmieniło się to jednak zupełnie po tej rewolucji i jeszcze w tym czasie, gdy odbywałem pływanie ćwiczebne na okrętach szkolnych, zwracano uwagę na zbliżenie oficerów do załogi. Toteż podczas wojny, zwłaszcza na okrętach, które przyjmowały większy udział w działaniach wojennych, stosunek oficerów i załogi odznaczał się koleżeństwem.

143


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Chciał się gościu pozbyć kota. więc wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu kot już
Rządy Bolesława Chrobrego Polska Piastów Historia Polski06 Zjazd gnieźnieński Zjazd gnieźnieński od
Dnia 28.03.15r. w sali Kętrzyńskiego Centrum Kultury odbył się Festiwal Piosenki Papieskiej, w który
Poznanie diagnostyczne opiera się więc na dwóch głównych elementach: na doświadczeniu i na
10 Polak na zagrodzie 18 czerwca w Wyrębinie (gmina Koźmin Wlkp.) odbył się VII Zjazd Miejsko-Gminne
skanuj0008 (351) ■ występuje tylko wtedy, gdy proporcje ludności wiejskiej i miejskiej zmieniają si
skanuj0039 (25) się, więc jedynie w sposób pośredni do wspierania procesów sprzedaży produktów na ry
ROK 2014genu13Na pikniku w Przeciszowie Na stadionie Ludowego Klubu Sportowego Przeciszowa odbył się
UBIORY PROFESORÓW I UCZNIÓW. 225 nych. Ten sam proces odbył się i u nas. Na przygnębienie i zatarcie
rozdział 3 (1) 68 Podstawy marketingu się więc rola nabywcy, występującego w imieniu konsumentów na

więcej podobnych podstron