Po trzeciej salwie, najbliższy pocisk wybuchł w odległości 29 kroków od stanowisk plutonu nkm. Być może, że od następnej salwy uratowała nas bateria cyplowa z Holu, która otworzyła ogień do pancernika. Po bliskim upadku pierwszej salwy baterii cyplowej pancernik ruszył z miejsca, oddając jeszcze jedną salwę w kierunku portu, gdzie pod samą Jastarnią runął jeden barak, po czym szybko oddalając się pod ogniem baterii w kierunku Mechelinek, następnymi salwami ostrzeliwał Hel.
W okresie następnych dwóch dni rozprawialiśmy się tylko z wodnosamolotami niemieckimi, które latały w dzień nad Jastarnią, ostrzeliwując z broni pokładowej nawet pojedynczych ludzi.
Około 28 lub 29 września, daty dokładnie nie pamiętam, w rejon stanowisk 10 kompanii w Jastarni podciągnięte zostało jedno działo na kołach 105 mm z 33 baterii, z którego — po uprzednim dokładnym przygotowaniu — ppor. rez. Jerzy Dreszer ostrzeliwał Puck. Oddano 100 strzałów, przy czym ostatnie pociski wystrzelono w kierunku stanowiska reflektora na Kępie Swarzewskiej, który momentalnie zgasł.
W nocy z 29 na 30 września samoloty niemieckie zrzuciły ulotki, wzywające polską załogę na Helu do poddania się. [...]
W dniu 30 września, o godz. 8.00 rozpoczęło się silne przygotowanie artyleryjskie na nasze pozycje pod Chałupami. Strzelały okręty niemieckie z pełnego morza i od strony zatoki oraz artyleria lądowa. Ostrzeliwanie trwało bez przerwy i około godz. 14 zakończyło się huraganowym ogniem, który trwał 20 minut. Zaraz po tym nastąpił atak niemieckich oddziałów lądowych na nasze pozycje pod Chałupami, gdzie według opowiadań obrońców znowu doszło do walki na bagnety.
Pod silnym naporem oddziałów niemieckich nasza piechota zaczęła się wycofywać na pozycje pod Kuźnicą. Około godz. 16 rozległ się potężny grzmot wybuchu. Fala detonacji przycisnęła mnie do ściany polowego schronu, unosząc jednocześnie jego przykrycie. Jak się później dowiedziałem, wycofujące się nasze oddziały wysadziły zaporę minową, ułożoną z głów torpedowych na pozycjach w rejonie Chałup. Na zaporze tej wyleciał w powietrze jeden z majorów niemieckich. Walki toczyły się już w rejonie Kuźnicy (o ile sobie przypominam, takich zapór minowych ułożono trzy, ale gdzie były rozmieszczone, dokładnie nie wiem) u.
W dniu 1 października. Niemcy urządzili demonstrację floty niemieckiej wokół półwyspu Hel. Jednostki okrętów ukazały się od strony pełnego morza i Zatoki Puckiej, a było ich wiele.
Około godz. 10 gruchnęła wieść o toczących się rozmowach kapitulacyj-nych, a w południe tego dnia ukazał się rozkaz sztabu Floty, że zawieszenie broni obowiązuje od godz. 13.00 dnia 1 października, z tym zastrzeżeniem, że lotnicy niemieccy znajdujący się w powietrzu nic jeszcze nie wiedzą o zawieszeniu broni, ale strzelać do nich nie należy.
11 Były dwie zagrody minowe, utworzone z głów torpedowych.
197