0274

0274



uprawnił, że upaństwowił niejako - z samego szacunku dla swych pracujących warstw - ogólny szubrawy ich wygląd. Taka tania, naiwna satysfakcja za wszystko inne! Mundur, guziki i czapka, w połączeniu z dającą władzą nad szybującymi pociągami chorągiewką i gwizdkiem, mogłyby budzić zazdrość, stwarzać przedział, podjudzać do goryczy, zestawień, myślenia. A tak - trzy pieczenie przy jednym ogniu: żadnych kosztów jednolitego umundurowania, wspaniały atut propagandowy i zamydlenie naiwnych oczu.

Znajdujemy wreszcie nasz wagon. Doktor raz jeszcze sprawdza numer. W porządku. Wagon jest tak samo duży jak ten, którym jechałyśmy ze Starobielska. Otwarty oboma drzwiami na przestrzał, nie robi już wrażenia grobu. Ale ponieważ jest równie duży, na 40 dusz dostajemy do dyspozycji tylko jedną jego połowę. Drugą zajęły zwolnione z zesłania polskie rodziny wysiedleńców.

Noc jest prawie zupełna. Wysoka łukowa lampa przecina skośną smugą nasz wagon na pół. Tym czarniejsze, tym bardziej nieprzeniknione stały się jego boczne, pełne ludzi kieszenie. Na szczęście słyszę dużo kobiecych głosów. Nie będę więc tak zagubiona i sama w naszej męskiej grupie. Obejdzie się bez Raciszewskiej! Musi tu być dużo dzieci. Ciemność jest pełna ich popłakiwań, tłumionych przez przyciszone głosy starszych.

We względnym spokoju i porządku rozkładamy się po naszej stronie. Wszystkie trzy półki w głębi zajmują Żydzi. Podłogę i środkowe dolne półki Ukraińcy. Nas dziewięcioro pakuje się na najwyższą, pod sufitem. Dostać się tu można po chwiejnej, rozlatującej się drabince, a wczołgać tylko na czworakach. Pierwsza od ściany kładę się ja, obok doktor, dalej pan Stefan, pan Szczepan i kapitan L. Nazwisk ani imion czterech pozostałych nie pamiętam. Ciasno jest tak, że leżymy wszyscy kantem, wyprężeni jak struny. Nie ma mowy o jakimkolwiek zgięciu kolan czy podkuleniu nóg. W dodatku ja, leżąc pod samą ścianą, rozpłaszczam sobie dosłownie profil o deski. Deski te są stale wilgotne od skroplonego na nich oddechu. Siąść tu - ani sposobu. Tuż nad nami jest sufit.

I tak - dnia 3 października, około godziny 9 wieczorem, wyruszamy z niezapomnianego Kotłasu. Wagony kołaczą, koła huczą, dzieci z przeciwka popłakują na wszystkie tony, ale to nic. Wierzę naiwnie, że jest to ostatni etap przed dostaniem się do wojska i że na pewno droga nie potrwa długo.

280


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
81159 skanuj0017 (239) narzucony mocą prawa i siać się przedmiotem ceremonialnego szacunku dla trady
CCF20140127015 (3) narzucony mocą prawa i stać się przedmiotem ceremonialnego szacunku dla tradycyj
page0019 WYPĘDZONY.    17 przezorny gospodarz, że miał zawsze podostatkiem obroku dla
34031 NORMA2 ZAKRES UPRAWNIEŃ DLA STALI 1. ZE W ZGLĘDU NA GRUBOŚĆ PRÓBKI dla spoin czołowych B
bożena wojtasik doradca zawodu strona@ 41 40 i miłości, znaczenia, respektu, szacunku dla samego sie
87824 skanuj0004 (412) z dorobku literackiego. Ale nie przez szacunek dla literatury, tylko dlatego,
skanuj0004 (92) wystarczającą gwarancją, że czyjeś życie będzie chronione. Nie było szacunku dla życ
Skan41 12 /. Seminarium w szkole wyższej i przy zachowaniu szacunku dla ustalonych zasad co do licz
0000038 (14) Z krzywej tej widać, że istnieje pewien zakres napięć dla danego licznika (na krzywej z
kscan02 stanów. Oznacza to, że wartości energii stanów oscylacyjnych dla oscylatora harmonicznego m
skrypt134 137 Przy zmianie stanu skupienia ze stałego w ciekły, obserwuje się dla wszystkich elali s

więcej podobnych podstron