Bolesław Źarczyński kapitan
dowódca 2 Morskiego Plutonu Żandarmerii
Po ogłoszeniu mobilizacji ogólnej pierwszą czynnością typu wojennego, jaka przypadła żandarmerii na Helu, była ewakuacja ludności cywilnej z Rejonu Umocnionego.
W programie planu mobilizacyjnego „A” przewidziane było usunięcie poza teren Rejonu Umocnionego kobiet, dzieci, niedołężnych starych ludzi i ułomnych mężczyzn. Pozostać mogli tylko w wieku od 18 do 50 lat zdolni do wykonywania prac pomocniczych (kopanie rowów, usuwanie gruzów po bombardowaniu, gaszenie pożarów, służba sanitarna itp.).
Władze administracyjne i policja państwowa ewakuowały się z Helu w pierwszej kolejności, zatem nie było na miejscu żadnych władz ani cywilnych organów bezpieczeństwa, z którymi można było nawiązać jakąś współpracę przy ewakuacji ludności cywilnej. Czynnością tą obarczono wyłącznie żandarmerię wojskową. Patrole żandarmerii, mając do dyspozycji tylko sołtysa we wsi, chodziły od domu do domu, obwieszczając zarządzenie ewakuacyjne. Następnie żandarmi dopilnowywali, aby wyjeżdżający opuścili swoje mieszkania o oznaczonej godzinie i zabrali ze sobą tylko dozwoloną ilość bagażu. Kierowali ich na dworzec kolejowy, gdzie inne patrole żandarmerii utrzymywały porządek przy załadowywaniu do wagonów.
Ruch na stacji kolejowej Hel w dniach 30 i 31 sierpnia 1939 roku był niesamowity. Bezplanowo przybywały pociągi, przywożąc masowo rezerwistów, zdążających do swoich jednostek morskich według oznaczenia w czerwonej karcie mobilizacji. Niektórzy z nich niedawno odbywali służbę czynną w oddziałach helskich. Ci byli dokładnie zorientowani w roz-
276
2 Morski Pluton Żandarmerii na Helu zorganizowany został w maju 1937 roku. Zadaniem plutonu była służba ochronna dla zabezpieczenia tajemnicy wojskowej na obszarze Rejonu Umocnionego Hel. Po mobilizacji w sierpniu 1939 roku pluton liczył 32 żandarmów, z których połowa stanowiła oddział konny. Dowódcy plutonu podlegał także posterunek żandarmerii w Pucku, składający się z 5 ludzi.